Dawid Kubacki wraz z Maciejem Kotem, Kamilem Stochem i Piotrem Żyłą odnieśli w sobotę pierwsze w historii zwycięstwo w konkursie drużynowym Pucharu Świata.
- To zwycięstwo, jakiego polskie skoki do tej pory nie miały. Na pewno kosztowało nas dużo pracy. Cieszę się bardzo, że mogłem być w tej drużynie i przyczynić się do jej sukcesu. Dla nas wszystkich: zawodników, którzy startowali, tych, którzy nie startowali i całego sztabu jest to bardzo wysoka nagroda za wykonaną pracę – przyznał po zawodach Dawid Kubacki, cytowany przez oficjalny serwis Polskiego Związku Narciarskiego.
- Wiedzieliśmy, że mamy mocną drużynę i stać nas na bardzo dobry wynik. Nikt nie robił jednak kalkulacji, bo mamy skupiać się na swojej pracy i dopiero po zawodach cieszyć się z tego, co udało nam się wywalczyć. Każdy zrobił swoje i to pozwoliło nam wygrać. Nie trzeba nic kombinować, dodawać więcej do skoków. To, czego nauczyliśmy się od wiosny z trenerem Stefanem Horngacherem to baza, z której musimy korzystać i oddawać normalne skoki. A normalne skoki to bardzo dobre skoki – dodał 26-letni skoczek.
ZOBACZ WIDEO: Fortuna liczy na historyczyny sukces. "Polacy zdobędą złoto w Pjongczang"