Mistrzostwa świata w Lahti celem Gregora Schlierenzauera

Po kontuzji i przerwie od startów, Gregor Schlierenzauer małymi krokami wraca do skakania. Celem Austriaka jest wzięcie udziału w mistrzostwach świata w Lahti.

Wszystko wskazuje na to, że brak motywacji i chęci do skakania, które na początku ubiegłego sezonu były zmorą Gregora Schlierenzauera, są już historią. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Seefeld, Austriak zaprezentował się przedstawicielom mediów z nową energią i zapałem. I choć do niedawna nie było wiadomo, czy - a jeśli tak, to kiedy - skoczek powróci do rywalizacji, Schlierenzauer dał swoim fanom powód do radości. O końcu kariery na razie nie myśli.

- Wydoroślałem - powiedział Austriak, który z perspektywy czasu dostrzega pozytywne strony przerwy w startach, a nawet kontuzji, jakiej nabawił się wiosną tego roku. - Nie mogło przytrafić mi się nic lepszego. Odnalazłem spokój. Wprawdzie to był trudny czas, ale uświadomiłem sobie, że stoi za mną murem nie tylko Austriacki Związek Narciarski, ale także cała Austria. To daje dużo siły - dodał Tyrolczyk.

Obecnie Schlierenzauer wciąż jeszcze przechodzi rehabilitację oraz pracuje nad odzyskaniem siły w nodze, która uległa kontuzji. Oddał już jednak pierwsze skoki, co jeszcze bardziej rozbudziło w nim głód skakania. - To piękne uczucie, móc znów skoczyć po dziesięciu miesiącach przerwy, choć równocześnie czułem trochę dreszczyk na plecach.

Konkretnej daty powrotu do rywalizacji w Pucharze Świata Austriak nie podał, ale zdradził, że bardzo chciałby wystartować w mistrzostwach świata w Lahti, które rozpoczynają się 22 lutego. Wiadomo natomiast, że na pewno Schlierenzauer nie pojawi się na Turnieju Czterech Skoczni. - Nie ma mowy o turnieju. Moja intuicja mówi mi, że to za wcześnie - skwitował skoczek.

ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa Polski w paraujeżdżeniu (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)