Liczne kontrakty sponsorskie, nagrody za wygrane - w przypadku Janne Ahonena to już przeszłość. Wielki skoczek nadal chce rywalizować, ale w wieku 39 lat jest to coraz trudniejsze. Powracające problemy z tajemniczą chorobą, trudną do zdiagnozowania, zaowocowały przerwami w treningach, nie mówiąc już o startach.
W bieżącym sezonie Ahonen wystąpił tylko w Klingenthal, jeszcze w listopadzie. Brak możliwości dalszych startów sprawił, że Fin musiał skupić się nie tylko na treningach, ale i na pracy. Były dwukrotny mistrz świata działa aktywnie w ramach swojego ART Sports Oy. Ponadto rozpoczął sprzedaż przygotowywanych przez siebie kombinezonów narciarskich dla juniorów.
- Musiałem zacząć pracować, bo jako skoczek nie utrzymałbym już rodziny. Moje kombinezony cieszą się zainteresowaniem. Ogłosiłem na Facebooku, że się tym zajmuję, i bez większej reklamy zaraz miałem dwanaście zamówień z Norwegii. Z Finlandii dostałem jak na razie tylko jedno - powiedział Ahonen.
Fin nie tylko szyje kombinezony, ale i cały czas trenuje. W weekend wystąpi w mistrzostwach kraju. Docelowo Ahonenowi marzą się przyszłoroczne mistrzostwa świata w Lahti, skąd pochodzi. - Chcę tam wystartować. Mistrzostwa u siebie - to mój cel - powiedział Ahonen.