Aino-Kaisa Saarinen blisko zawieszenia kariery. "Ciało mówi, że już czas"

Aino-Kaisa Saarinen jest coraz bliżej zawieszenia kariery. - Ciało mówi, że już czas - przyznała fińska biegaczka, która na wiosnę ma urodzić pierwsze dziecko.

- Byłam niedawno w klinice, wszystko jest dobrze. Uważam na siebie gdy biegam, więc dziecko jest bezpieczne. Skończę występy jeszcze w tym roku, przed świętami. Brzuch będzie już wtedy zbyt duży by nadal startować w zawodach, choć obecnie bieganie cieszy mnie jeszcze bardziej niż wcześniej - mówiła przed dwoma tygodniami.

Saarinen wystąpiła w Kuusamo oraz w sobotnich zawodach Pucharu Świata w Lillehammer. Zawodniczka przyznawała, że w czasie ciąży jej głównym celem będzie słuchanie własnego ciała. Obecnie przyszedł czas na ograniczenie wysiłku.

- Miałam problemy z oddychaniem. Moje ciało powiedziało, że już czas - słowa utytułowanej biegaczki cytuje FIS. - Nie zaczynam już teraz urlopu macierzyńskiego. Czuję się dobrze i mam dużo energię. Będę biegać w Livigno i Toblach i wrócę do domu 21 grudnia. Pominę ciężkie treningi. Cały czas słucham swojego ciała, zmniejszam jednostki treningowe kiedy czuję, że jest taka potrzeba. Mogę trenować przed macierzyństwem, później skupię się na mistrzostwach świata w Lahti w 2017 roku.

W tym sezonie Pucharu Świata na trasach nie zobaczymy wielu innych biegaczek, oprócz Saarinen na macierzyństwo postawiły również Marit Bjoergen, Claudia Nystad, Katja Visnar, Natalia Korosteliewa, Kikkan Randall czy Paulina Maciuszek i Kornelia Kubińska.

36-letnia Aino-Kaisa Saarinen zdobyła w swojej karierze pięć medali olimpijskich - dwa srebrne i trzy brązowe - oraz dziewięć mistrzostw świata: cztery złote, srebrny i cztery brązowe. Ojcem dziecka Saarinen jest były fiński koszykarz Tom Gustafsson.

Zaskakujące słowa Łukasza Kruczka o Piotrze Żyle

Źródło artykułu: