Nasza reprezentacja startowała w składzie Krzysztof Leja, Adam Ruda, Andrzej Stękała oraz Przemysław Kantyka. Najlepiej w tym gronie wypadł Stękała, który osiągnął 96,5 oraz 96 metrów. Nieco gorzej niż można było zakładać zaprezentował się za to Kantyka, mający za sobą udany występ w konkursie indywidualnym (był w nim dzięsiąty). W pierwszej serii jako jedyny z naszych skoczków nie przekroczył on granicy 90 metrów, co nie zmienia jednak faktu, że nawet jego ewentualna lepsza pierwsza próba i tak nie pozwoliłaby nam raczej marzyć o medalu.
[ad=rectangle]
Zasłużone zwycięstwo odnieśli Norwegowie - aż trzech z nich skoczyło co najmniej 100 metrów. Paradoksalnie ich liderem był jednak ten, który lądował minimalnie bliżej, za to dwa razy równie daleko. Johann Andre Forfang, bo o nim mowa, dwukrotnie uzyskał 99,5 metra i dopisał do swego dorobku drugie złoto - w Ałmatach był wcześniej najlepszy także indywidualnie.
Po zespołowe srebro sięgnęli Niemcy. W zespole naszych zachodnich sąsiadów brylował Andreas Wellinger, który zdaje się potwierdzać, że po wypadku w Kuusamo powraca do dobrej formy i zgłasza aspiracje do miejsca w niemieckiej kadrze na seniorskie mistrzostwa świata w Falun. Na trzeciej pozycji uplasowali się młodzi Austriacy. Różnice punktowe między czterema czołowymi drużynami były na tyle znacznie, że śmiało można powiedzieć, iż wyniki pozbawione są jakiejkolwiek przypadkowości.
Wyniki konkursu drużynowego na MŚ juniorów w Ałmatach:
Miejsce | Kraj | Skład | Nota |
---|---|---|---|
1 | Norwegia | Bjoereng, Granerud, Sjoeen, Forfang | 893,3 |
2 | Niemcy | Winter, Hamann, Bradatsch, Wellinger | 869,6 |
3 | Austria | Tollinger, Streitler, Aschenwald, Greiderer | 837,4 |
4 | Polska | Leja, Ruda, Stękała, Kantyka | 817,6 |
5 | Słowenia | C. Prevc, D. Prevc, Modić, Lanisek | 815,3 |
6 | Japonia | Sato, R. Kobayashi, Watanabe, M. Ito | 809,9 |
7 | Szwajcaria | Schuler, Birchler, L. Egloff, Peier | 800,7 |
8 | Finlandia | Alamommo, Aalto, Nousiainen, Ojala | 769,5 |