Simon Ammann wrócił do treningów!

Po upadku podczas finałowego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen, Simon Ammann powrócił do treningów. Jego stan zdrowia poprawia się z dnia na dzień.

Dobre wieści napłynęły ze Szwajcarii. Simon Ammann, którego upadek zakończył się kilkudniowym pobytem w szpitalu i przerwą w rywalizacji, czuje się coraz lepiej. Szwajcar ma już za sobą trening siłowy i kondycyjny, ale na oddawanie skoków jest jeszcze za wcześnie. - Fizycznie czuję się coraz lepiej, rany na twarzy goją się dobrze. Odbyłem już trening w siłowni, ale z powodu wstrząśnienia mózgu, którego doznałem podczas upadku, muszę działać bardzo ostrożnie. Mimo że jest coraz lepiej, potrzebuję jeszcze czasu. Oczywiście chciałbym możliwie szybko zacząć skakać, ale zanim to nastąpi, muszę "wypracować" odpowiednią bazę mentalną i poczekać aż wszystko wróci do normy po wstrząśnieniu mózgu - przyznał Ammann.
[ad=rectangle]
Kiedy Szwajcar wróci na skocznię? - Plany treningowe omawiamy na bieżąco ze sztabem lekarskim. Jakiekolwiek kroki na przód musimy podporządkowywać rekonwalescencji po wstrząśnieniu mózgu - wyjaśnił trener Szwajcarów, Martin Kunzle. Na razie nie wiadomo, jak długo Ammann będzie musiał pauzować. - Leczenie takiego urazu i rekonwalescencja są inne w każdym z przypadków. Prognozowanie, jak długo będzie to trwało, jest praktycznie niemożliwe. Z reguły jednak dłużej, niż oczekuje tego sportowiec - wyjaśnił Walter O.Frey, lekarz szwajcarskiej drużyny.

Start Simona Ammanna w mistrzostwach świata w Falun wciąż jest możliwy. - Do tego jeszcze daleka droga - skwitował jednak skoczek.

Źródło artykułu: