Skoczek mówi "dość". Kończy karierę

Instagram / Na zdjęciu: Michael Hayboeck
Instagram / Na zdjęciu: Michael Hayboeck

Michael Hayboeck nie wystąpi w finałowym konkursie Pucharu Świata 2024/25, mimo iż ma taką możliwość. Austriaka zabraknie na liście startowej, ale według informacji Michała Chmielewskiego z TVP Sport zaprezentuje się między 1. a 2. serią.

Michael Hayboeck ogłosił zakończenie kariery 4 lutego. Austriacki skoczek początkowo planował skakać do igrzysk olimpijskich 2026, ale narodziny syna skłoniły go do zmiany decyzji.

- Przez ostatnie kilka miesięcy czułem, że po tym sezonie nadejdzie idealny moment, aby szczęśliwie zakończyć karierę, spędzić czas z rodziną i z niecierpliwością oczekuję nowych rzeczy - wyznał Hayboeck.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"

Po ogłoszeniu swojej decyzji Austriak nie zdołał utrzymać formy z początku sezonu. W grudniu i styczniu stawał na podium w Titisee-Neustadt, Garmisch-Partenkirchen i Oberstdorfie, gdzie pobił rekord skoczni. Nie wystąpił jednak na mistrzostwach świata.

Na niedzielę, 30 marca zaplanowany został finał sezonu. W tym dniu w Planicy odbędzie się drugi konkurs indywidualny. Jednak niespodziewanie zabraknie w nim Hayboecka, którego zastąpi Markus Mueller.

Jednak warto odnotować, że Austriak i tak odda swój pożegnany skok w Planicy. Michał Chmielewski z TVP Sport poinformował, że Hayboeck pojawi się w niedzielę na skoczni i zaprezentuje się między 1. a 2. serią.

Hayboeck tym samym zakończył karierę z dziewięcioma medalami zdobytymi w drużynie na wielkich imprezach. W swojej karierze wygrał pięć konkursów Pucharu Świata, a w sezonie 2014/15 był liderem tego cyklu.

Komentarze (2)
avatar
yes
30.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Polscy starzy skoczkowie czekają pewnie na urodziny dziecka... 
avatar
KotEnio
30.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
te polskie bylee Asy tez powinni zrobic to samo ! maja po trzydziesci kila lat i juz nic wiecej nie pokaza !! 
Zgłoś nielegalne treści