Jak informują norweskie media, m.in. NRK, Anders Fannemel został tymczasowym trenerem reprezentacji tego kraju w skokach narciarskich.
- Bardzo się cieszymy, że Fannemel zgodził się objąć tę rolę. To fachowiec w każdym calu - powiedział Steinar Bjerkmann, rzecznik prasowy związku, w rozmowie z NRK.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Inaczej być nie mogło. Pudzianowski pokazał, co robił w weekend
Przypomnijmy, że 8 marca wybuchł potężny skandal w skokach narciarskich. Norwegowie dopuścili się manipulacji z kombinezonami przed konkursem na dużej skoczni w ramach MŚ 2025 w Trondheim. W efekcie zdyskwalifikowani zostali Marius Lindvik (drugi w zawodach) oraz Johann Andre Forfang (był piąty).
W poniedziałek Norweska Federacja Narciarska zawiesiła trenera kadry Magnusa Breviga, a także członka personelu serwisowego Adriana Liveltena. Poinformowano także, że tymczasowym trenerem zostanie Bine Norcic.
Słoweniec został przedstawiony przez norweski związek w poniedziałek, ale... był tym mocno zdziwiony. - Nic o tym nie wiem, nikt ze mną nie rozmawiał. Nie wiem, jak doszło do tych ustaleń - przekazał sport.pl. Na co dzień Norcić zajmuje się grupą norweskich skoczków, którzy startują w Pucharze Kontynentalnym.
Zaledwie trzy dni później doszło do kolejnej roszady i postawiono na Fannemela. To były skoczek narciarski, drużynowy mistrz świata z 2015 r. oraz drużynowy mistrz świata w lotach z 2016 r. Niegdyś to do niego należał rekord świata w długości lotu (251,5 m).
Dziennikarze "VG" przekazali, że decyzja w sprawie kolejnej zmiany trenera zapadła w środę wieczorem. Fannemel ma być tymczasowym trenerem tylko do 16 marca, czyli do zakończenia cyklu Raw Air.
W Raw Air odbędą się konkursy w Oslo (13 marca) oraz na mamucie w Vikersund (15 i 16 marca).