Brytyjska tenisistka Emma Raducanu podjęła decyzję o usunięciu swojego konta na Instagramie, co - jak podkreśla "Daily Mail" - nastąpiło po niedawnym incydencie z prześladowcą w Dubaju.
22-letnia sportsmenka miała ponad trzy miliony obserwujących na portalu społecznościowym, z którymi regularnie dzieliła się swoimi osiągnięciami na korcie oraz informacjami spoza areny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk przebywa za granicą. Bawi się w najlepsze
Podczas turnieju w Dubaju Raducanu zauważyła w tłumie mężczyznę, który wcześniej wykazywał obsesyjne zachowania wobec niej. - Byłam zdruzgotana. Nie wiedziałam, jak dokończyć mecz. Dosłownie nie widziałam piłki przez łzy - wyznała tenisistka.
"17 lutego do Emmy Raducanu w miejscu publicznym podszedł mężczyzna, który wykazywał obsesyjne zachowanie. Ta sama osoba została zidentyfikowana w pierwszych rzędach na trybunach podczas meczu Emmy na Dubai Duty Free Tennis Championships, a następnie wyrzucona" - poinformowała w oświadczeniu do mediów WTA (więcej TUTAJ).
Roman Kelecic, trener Raducanu, ujawnił, że mężczyzna śledził jego podopieczną od turniejów w Singapurze (27 stycznia - 2 lutego), Abu Zabi (3-8 lutego) i Dosze (9-15 lutego).
Po incydencie - stalker podpisał zakaz zbliżania się do Raducanu i otrzymał dożywotni zakaz wstępu na turnieje WTA - brytyjska zawodniczka pochodzenia rumuńsko-chińskiego podziękowała fanom za wsparcie, publikując na Instagramie zdjęcie książki "Emma" Jane Austen i filiżanki kawy.
"Dziękuję za wiadomości wsparcia. Trudne doświadczenie, ale jestem dumna, że wróciłam do gry" - napisała.
Z mojego punktu widzeni Czytaj całość