Stoch prowadził w Oslo. I nagle koszmar!

Twitter / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Twitter / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch to jeden z Polaków, który będzie miał okazję wziąć udział w cyklu Raw Air. W kontekście naszego skoczka i rywalizacji w Oslo, od razu przypomina się sytuacja, do której doszło w 2022 roku. Wówczas prowadził na półmetku i zanotował spadek.

Można powiedzieć, że podczas tegorocznego Pucharu Świata o skokach narciarskich nie było jeszcze tak głośno, jak jest teraz. Powód takiego stanu rzeczy jest oczywisty, a mianowicie oszustwo Norwegów podczas mistrzostw świata w Trondheim.

Przez to Marius Lindvik i Johann Andre Forfang nie wystąpią w cyklu Raw Air, który odbędzie się w ich kraju. W pierwszej kolejności dojdzie do rywalizacji w Oslo, gdzie już w czwartek (13 marca) odbędzie się konkurs indywidualny.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Względem kadry narodowej na mistrzostwa świata, wrócili do niej zarówno Kamil Stoch, jak i Maciej Kot, który wywalczył dodatkowe miejsce dla Polski podczas Pucharu Kontynentalnego. O nadchodzącym występie Stocha już teraz jest głośno.

W przypadku naszego weterana należy podkreślić, że rywalizacja w Oslo jest dla niego jedną z większych okazji na odnalezienie formy. Właśnie w tym mieście zlokalizowana jest skocznia Holmenkollbakken, która jest jego ulubioną, lecz w ostatnich latach ich "relacja" uległa pogorszeniu.

Stoch dwukrotnie prowadził po pierwszej serii rywalizacji we wspomnianym mieście, lecz... nigdy nie wygrał! W 2018 roku przez słabe warunki ostatecznie spadł na 6. miejsce, a do jeszcze gorszej sytuacji doszło trzy lata temu.

129 metrów w pierwszej próbie, a do tego wysokie noty sprawiły, że reprezentant Polski na półmetku wyprzedzał Austriaka Stefana Krafta o 1,6 pkt. Ostatecznie o końcowy triumf ze Stochem walczył Norweg Daniel Andre Tande.

Tande osiągnął 133,5 m, zaś nasz skoczek zaledwie... 118 metrów. W dodatku w drugiej serii gorsze noty od niego uzyskało jedynie... dwóch zawodników. Ostatecznie Stoch z 1. miejsca spadł na... 15!

Obecnie natomiast trudno liczyć na to, by Stoch lub inny polscy skoczkowie prowadzili na półmetku zmagań, bowiem do tego w tym sezonie nie doszło. Jedynie Paweł Wąsek pokazywał w konkursach, że mógłby tego dokonać w przypadku, gdy wszystko by zagrało.

Na ten moment miejsce Polaka w pierwszej dziesiątce odbiera się jako pozytyw, a nawet o to jest zazwyczaj ciężko. Obecnie bardzo trudno powiedzieć, jak będzie wyglądał nadchodzący konkurs, pierwszy po jednym z największych skandali w skokach narciarskich.

Plan na czwartek ze skokami narciarskimi jest dość obfity. W pierwszej kolejności odbędą się dwie sesje treningowe, a ich start zaplanowano kolejno na godzinę 13:45 i 14:45. Z kolei o 15:45 wystartują kwalifikacje, a o 17:00 konkurs.

Cykl Raw Air jest organizowany od 2017 roku. W klasyfikacji końcowej uwzględnia się noty wszystkich skoczków z każdego konkursu i kwalifikacji, które w tym przypadku są nazywane również prologami. Oprócz rywalizacji w Oslo zawody odbędą się też w Vikersund.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści