Dyrektor Norwegów ostro o Polakach. "Chcieliby tak myśleć"

  / Bjoern Reichert/NordicFocus/Getty Images i instagram.com/jeaalbu/ / Na zdjęciu: Marius Lindvik i Jan-Erik Aalbu (w kółeczku)
/ Bjoern Reichert/NordicFocus/Getty Images i instagram.com/jeaalbu/ / Na zdjęciu: Marius Lindvik i Jan-Erik Aalbu (w kółeczku)

Dyskwalifikacja norweskich skoczków była wydarzeniem soboty podczas mistrzostw świata w Trondheim. Jan-Erik Aalbu w rozmowie z "Dagbladet" stanął w obronie swojej reprezentacji. Wbił także szpilkę Polakom.

Konkurs indywidualny na dużej skoczni zakończył się skandalem. Marius Lindvik został zdyskwalifikowany i stracił srebrny medal. Oficjalnym powodem decyzji FIS były manipulacje Norwegów przy kombinezonach.

Już wcześniej zastrzeżenia zgłaszały reprezentacje Austrii, Polski i Słowenii. Portal sport.pl ujawnił nagranie, na którym widać, jak do kombinezonu wszywane są zduplikowane czipy. Jeszcze przed dyskwalifikacją w rozmowie z "Dagbladet" głos w tej sprawie zabrał Jan-Erik Aalbu.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

- Jestem pewien, że nie zrobiliśmy nic złego - stwierdził dyrektor sportowy ds. skoków w Norweskim Związku Narciarskim.

- Ktoś potajemnie nagrał naszą pracownię krawiecką, mimo że nie miał tam czego szukać. Szyjemy kombinezony na Raw Air, które jest dla nas ważne, zwłaszcza z konkursami w Holmenkollen i Vikersund. Prace nad nimi już rozpoczęliśmy - wyznał.

Aalbu odniósł się także do udziału polskiej strony, która złożyła oficjalny protest. Do takiego rozwiązania zachęcał m.in. prezes PZN Adam Małysz. Polskie media uznały to wydarzenie za jeden z największych skandali na MŚ.

- Chcieliby tak myśleć. Skoro słabiej skaczą, to obwiniają inne rzeczy. My milczeliśmy, gdy Austria miała świetny sprzęt wcześniej w sezonie. Jeśli zostaniemy zdyskwalifikowani, to znaczy, że coś zrobiliśmy źle. Jeśli nie, to wszystko jest w porządku - wyznał dyrektor norweskich skoków.

Ostatecznie FIS zdecydował się zdyskwalifikować Norwegów. O szczegółach opowiedzieli dziennikarze TVN, Sebastian Szczęsny i Damian Michałowski (więcej tutaj).

Komentarze (42)
avatar
token
41 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Naszym skoczkom i tak to nie pomoże...z firmą jaka reprezentują musieli by zdyskwalifikować górna połowę stawki :-( 
avatar
Paweł619
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może zaczną wystawiać mężczyzn do biegów kobiecych 
avatar
Paweł619
1 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Polacy wykryli oszustwo Norwegów. Dlatego Norwegowie są wściekli że nie udało im się oszukać innych, Sport schodzi na psy 
avatar
Marek Pach
1 h temu
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Jeszcze biegi i uch astma to są oszuści w każdej dyscyplinie nich zbadają lekkoatlete Ingebrittsena 
avatar
Brat5
2 h temu
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Zimorodki oszuści nareszcie ukarani z machloje 
Zgłoś nielegalne treści