Nasi skoczkowie rozpoczynają turniej mistrzostw świata w piątek od serii treningowych. W Polsce najwięcej emocji przed tym turniejem wzbudziło niepowołanie do kadry Kamila Stocha. Do Norwegii polecieli: Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki, Jakub Wolny oraz Piotr Żyła. Ten ostatni będzie bronił złotego medalu na skoczni normalnej.
Brak trzykrotnego mistrza olimpijskiego w kadrze na mistrzostwa świata odbił się szerokim echem, bo przecież Stoch był na wszystkich mistrzostwach w ostatnich 20 latach.
Jednoznaczny zarzut
Oburzenia taką decyzję nie kryje Krzysztof Sobański, były trener Kamila Stocha.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
- Cały system kwalifikacji na mistrzostwa nie był jasny i zrobiony tak, jak Thomas Thurnbichler chciał, czyli z pominięciem Kamila. Szukano wyjścia z sytuacji i znaleziono. To sprawa niepoważna i zagrywka poniżej pasa. Ta sztuczność i złośliwość jest nie na miejscu. Boli mnie, że teraz pojawia się tak wiele nieprzychylnych Kamilowi komentarzy. Żal mi go, gdyż nie zasłużył sobie na takie potraktowanie - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Sobański.
Austriak argumentował swoją decyzję, że została ona podjęta na podstawie rankingu z Pucharu Świata oraz najlepszego indywidualnego wyniku w sezonie. Trudno jednak porównać Stocha do Wolnego, gdyż obaj ostatni raz wspólnie w jednym konkursie brali udział 25 stycznia. W kolejnych zawodach PŚ zdobyli oni praktycznie tyle samo punktów, lecz dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli skoczył wyłącznie w dwóch konkursach, a jego młodszy kolega w czterech.
Dodatkowo w opinii Thurnbichlera zabranie na mistrzostwa świata sześciu zawodników mogłoby stworzyć atmosferę pracy z nadmierną rywalizacją wewnętrzną, a szkoleniowiec chce tego uniknąć.
"Żenujące i idiotyczne" słowa Stoeckla
Odniósł się również do wypowiedzi Alexandra Stoeckla, a więc już byłego dyrektora sportowego Polskiego Związku Narciarskiego. Austriak, w odpowiedzi na słowa ojca Kamila Stocha, który miał żal, że Michał Doleżal, trener Stocha, nie jest wpuszczany na wieżę trenerską (więcej TUTAJ), stwierdził, iż w gnieździe trenerskim mogłaby się znajdować nawet jego babcia i nie byłoby żadnej różnicy.
- Dla mnie jego słowa były żenujące i idiotyczne. Przecież jako szkoleniowiec doskonale wie, że oko widzi inaczej niż kamera. Trener na wieży może analizować wybicie na bieżąco, a potem odtworzyć sobie nagranie - komentuje Sobański.
Przykra diagnoza dla polskich skoczków
Wydaje się, że atmosfera w polskich skokach jest napięta, a wielu kibiców wręcz domaga się zwolnienia Thomasa Thurnbichlera. Szczególnie jeżeli mistrzostwa świata zakończą się dla Biało-Czerwonych porażką. Były trener Stocha zaznacza, że nawet medal nie będzie o niczym świadczył. Wszystko z powodu prostej zależności, która występuje u naszych zawodników.
- Wcześniej złoto zdobył Żyła i Thurnbichler zachował posadę. W poprzednim sezonie nie było cudów, ale trochę lepiej skakał Zniszczoł. Aczkolwiek jeśli ktoś potrafi analizować, doskonale wie, że nasi skoczkowie na mistrzostwach świata mogą się świetnie zaprezentować, jeżeli będzie wiało pod narty. Gdy przy wietrze w plecy będzie potrzeba większych umiejętności technicznych, wyniki będą zdecydowanie gorsze - podsumowuje Krzysztof Sobański.
Harmonogram MŚ w Trondheim mężczyzn:
Piątek, 28.02.2025
17:00 - Oficjalny trening (HS102)
Sobota, 01.03.2025
19:15 - Seria próbna (HS102)
20:30 - Kwalifikacje (HS102)
Niedziela, 02.03.2025
16:00 - Seria próbna (HS102)
17:00 - Konkurs indywidualny (HS102)
Wtorek, 04.03.2025
17:00 - Oficjalny trening (HS138)
Środa, 05.03.2025
15:00 - Seria próbna drużyn mieszanych (HS138)
16:00 - Konkurs drużyn mieszanych (HS138)
Czwartek, 06.03.2025
15:20 - Seria próbna (HS138)
16:20 - Konkurs drużynowy (HS138)
Piątek, 07.03.2025
11:00 - Seria próbna (HS138)
12:15 - Kwalifikacje (HS138)
Sobota, 08.03.2025
14:45 - Seria próbna (HS138)
15:45 - Konkurs indywidualny (HS138)
Relacje tekstowe "na żywo" ze wszystkich serii mistrzostw świata przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty