Sezon 2024/2025 póki co jest dla polskich skoków tragiczny. Przebłyski doskonałej formy miewał Paweł Wąsek, jednak ostatnie tygodnie w jego wykonaniu nie są już tak udane. Pozostali zawodnicy są natomiast daleko od zadowalającego poziomu.
By jak najlepiej przygotować się do najważniejszej imprezy sezonu, jaką niewątpliwie są mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim, Biało-Czerwoni spotkali się na zgrupowaniu w Polsce. Treningi odbywały się w Wiśle i Szczyrku.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
Wszystkiemu z bliska przyglądał się Adam Małysz. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego w rozmowie z portalem sport.rp.pl przyznał, że to, co widział na oczy, napawa go optymizmem. Szczególne pochwały skierował w kierunku Dawida Kubackiego.
- To były bardzo udane treningi. Dawid Kubacki skakał bardzo dobrze, z kolei Piotrek Żyła z pewnymi problemami, ale on jest nieobliczalny i u niego wszystko się może zdarzyć. (...) Miejmy nadzieję, że to zgrupowanie przełoży się na dobre starty w Trondheim - mówił.
Czy zatem Kubackiego stać na sprawienie niespodzianki i walkę o czołowe lokaty w Norwegii? Biorąc pod uwagę jego wyniki z bieżącego sezonu, taki scenariusz jest mało prawdopodobny. Przypomnijmy, że najwyższą lokatę 34-latek zajął w Ruce (10.).
Kubacki w przeszłości zaznał już smaku medalu mistrzostw świata. W 2017 roku wywalczył drużynowe złoto, a dwa lata później w Seefeld stanął na najwyższym stopniu podium w konkursie indywidualnym.
Jestes prostym człowiekiem,który nie nadaje sie do bycia działaczem.Tylko mieszasz i nic wiecej..Mniej gram honoru i od Czytaj całość
w blasku kamer dumnie lądował.
Lecz tak się w sławie zatracił chłopina,
że zapomniał – grawitacja wciąż trzyma!