Wietrzne Sapporo dało o sobie znać. Słabe skoki Biało-Czerwonych

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Polacy zaprezentowali się średnio podczas pierwszego treningu w Sapporo. Najlepszym naszym reprezentantem był Kamil Stoch, który skoczył 128 metrów i zajął dopiero 23. pozycję. Najlepszy był z kolei Daniel Tschofenig. Austriak uzyskał 141,5 metra.

Luty na razie stoi pod znakiem wyjazdów poza Europę. Tydzień temu najlepsi zawodnicy świata rywalizowali w Stanach Zjednoczonych, a w piątek Puchar Świata w skokach narciarskich zawitał do Japonii. To dla polskich kibiców standardowo już oznacza wczesne pobudki oraz zarwaną noc z soboty na niedzielę.

Do Sapporo udało się czterech Biało-Czerwonych na czele z Pawłem Wąskiem. Oprócz niego do kraju kwitnącej wiśni wylecieli jeszcze: Kacper JuroszekKamil Stoch oraz Maciej Kot. Dla dwóch ostatnich jest to szansa na przekonanie Thomasa Thurnbichlera i wywalczenie wyjazdu na mistrzostwa świata w Trondheim. Austriaka w Azji jednak nie ma. W jego zastępstwie z drużyną udał się Wojciech Topór.

Pierwszy z Polaków na belkę startową zasiadł Kot i mógł mówić o ogromnym pechu. Jako jedyny uczestnik pierwszego treningu miał odjęte za wiatr mniej niż 10 punktów, a konkretnie 5,5 "oczka". To od razu przełożyło się na skok, który zakończył się na 109. metrze i miejscu w piątej dziesiątce.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Niewiele lepiej zaprezentował się Juroszek. 23-latek co prawda uzyskał dziewięć metrów więcej, lecz w korzystniejszych warunkach, dlatego w końcowej klasyfikacji znalazł się zaledwie dwie lokaty nad starszym rodakiem.

W połowie trzeciej dziesiątki zameldował się za to Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski skoczył 128 metrów, ale miał odjęte od noty ponad 25 punktów z powodu przedniego wiatru. Jeszcze niżej uplasował się Wąsek. Lider polskiej kadry oddał próbę zaledwie na 113. metr, choć warto podkreślić, że 25-latek na wietrznej loterii wyciągnął słaby los.

Trening padł łupem Daniela Tschofeniga. Lider Pucharu Świata zakończył swój skok na 141. metrze i 50. centymetrze. Pół metra dalej wylądował Domen Prevc, jednak Słoweniec stracił do Austriaka ponad cztery punkty. Trzeci za to był Kristoffer Eriksen Sundal (136 metrów). W Japonii nie zabrakło oczywiście Noriakiego Kasaiego. Co więcej, urodzony w 1972 roku skoczek narciarski doleciał aż do 129. metra, wykorzystując mocny podmuch pod narty. Mimo wszystko taka próba zapewniła mu 26. miejsce.

Trudno jednakże wyciągnąć większe wnioski z pierwszych skoków uczestników, ponieważ wiatr po raz kolejny przypomniał o sobie w Sapporo. I chociaż wiało z dołu skoczni, to z różną siłą, przez co zawodnicy mogli mówić o szczęściu lub pechu, co miało odzwierciedlenie w rezultatach.

O sporych problemach mogą mówić Szwajcarzy. Jak przekazał za pomocą portalu X Kacper Merk, dziennikarz Eurosportu, reprezentanci tego kraju musieli skakać na pożyczonych nartach i wiązaniach, gdyż ich sprzęt utknął w Helsinkach. To pierwsze otrzymali od Japończyków, a drugiego od Polaków.

W Sapporo trwa druga seria treningowa.

Wyniki pierwszego treningu w Sapporo:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćPunkty
1. Daniel Tschofenig Austria 141.5 90.1
2. Domen Prevc Słowenia 142.0 86
3. Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 136.0 86
4. Ryoyu Kobayashi Japonia 140.5 83.8
5. Stefan Kraft Austria 137.5 80.7
6. Andreas Wellinger Niemcy 136.5 78.2
7. Jan Hoerl Austria 137.5 76.3
8. Ren Nikaido Japonia 135.0 73.9
9. Robin Pedersen Norwegia 139.0 72.7
10. Maximilian Ortner Austria 129.0 71.8
23. Kamil Stoch Polska 128.0 50.7
31. Paweł Wąsek Polska 113.0 45.9
39. Kacper Juroszek Polska 118.0 35
41. Maciej Kot Polska 109.0 33

Harmonogram PŚ w Sapporo:

Piątek, 14.02.2025
6:00 - Oficjalny trening
8:00 - Kwalifikacje

Sobota, 15.02.2025
6:00 - Seria próbna
7:10 - Konkurs indywidualny

Niedziela, 16.02.2025
1:30 - Kwalifikacje
3:00 - Konkurs indywidualny

Relację tekstową "na żywo" ze wszystkich serii przeprowadzi portal WP SportoweFakty

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści