Luty na razie stoi pod znakiem wyjazdów poza Europę. Tydzień temu najlepsi zawodnicy świata rywalizowali w Stanach Zjednoczonych, a w piątek Puchar Świata w skokach narciarskich zawitał do Japonii. To dla polskich kibiców standardowo już oznacza wczesne pobudki oraz zarwaną noc z soboty na niedzielę.
Do Sapporo udało się czterech Biało-Czerwonych na czele z Pawłem Wąskiem. Oprócz niego do kraju kwitnącej wiśni wylecieli jeszcze: Kacper Juroszek, Kamil Stoch oraz Maciej Kot. Dla dwóch ostatnich jest to szansa na przekonanie Thomasa Thurnbichlera i wywalczenie wyjazdu na mistrzostwa świata w Trondheim. Austriaka w Azji jednak nie ma. W jego zastępstwie z drużyną udał się Wojciech Topór.
Pierwszy z Polaków na belkę startową zasiadł Kot i mógł mówić o ogromnym pechu. Jako jedyny uczestnik pierwszego treningu miał odjęte za wiatr mniej niż 10 punktów, a konkretnie 5,5 "oczka". To od razu przełożyło się na skok, który zakończył się na 109. metrze i miejscu w piątej dziesiątce.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Niewiele lepiej zaprezentował się Juroszek. 23-latek co prawda uzyskał dziewięć metrów więcej, lecz w korzystniejszych warunkach, dlatego w końcowej klasyfikacji znalazł się zaledwie dwie lokaty nad starszym rodakiem.
W połowie trzeciej dziesiątki zameldował się za to Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski skoczył 128 metrów, ale miał odjęte od noty ponad 25 punktów z powodu przedniego wiatru. Jeszcze niżej uplasował się Wąsek. Lider polskiej kadry oddał próbę zaledwie na 113. metr, choć warto podkreślić, że 25-latek na wietrznej loterii wyciągnął słaby los.
Trening padł łupem Daniela Tschofeniga. Lider Pucharu Świata zakończył swój skok na 141. metrze i 50. centymetrze. Pół metra dalej wylądował Domen Prevc, jednak Słoweniec stracił do Austriaka ponad cztery punkty. Trzeci za to był Kristoffer Eriksen Sundal (136 metrów). W Japonii nie zabrakło oczywiście Noriakiego Kasaiego. Co więcej, urodzony w 1972 roku skoczek narciarski doleciał aż do 129. metra, wykorzystując mocny podmuch pod narty. Mimo wszystko taka próba zapewniła mu 26. miejsce.
Trudno jednakże wyciągnąć większe wnioski z pierwszych skoków uczestników, ponieważ wiatr po raz kolejny przypomniał o sobie w Sapporo. I chociaż wiało z dołu skoczni, to z różną siłą, przez co zawodnicy mogli mówić o szczęściu lub pechu, co miało odzwierciedlenie w rezultatach.
O sporych problemach mogą mówić Szwajcarzy. Jak przekazał za pomocą portalu X Kacper Merk, dziennikarz Eurosportu, reprezentanci tego kraju musieli skakać na pożyczonych nartach i wiązaniach, gdyż ich sprzęt utknął w Helsinkach. To pierwsze otrzymali od Japończyków, a drugiego od Polaków.
W Sapporo trwa druga seria treningowa.
Wyniki pierwszego treningu w Sapporo:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Daniel Tschofenig | Austria | 141.5 | 90.1 |
2. | Domen Prevc | Słowenia | 142.0 | 86 |
3. | Kristoffer Eriksen Sundal | Norwegia | 136.0 | 86 |
4. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 140.5 | 83.8 |
5. | Stefan Kraft | Austria | 137.5 | 80.7 |
6. | Andreas Wellinger | Niemcy | 136.5 | 78.2 |
7. | Jan Hoerl | Austria | 137.5 | 76.3 |
8. | Ren Nikaido | Japonia | 135.0 | 73.9 |
9. | Robin Pedersen | Norwegia | 139.0 | 72.7 |
10. | Maximilian Ortner | Austria | 129.0 | 71.8 |
23. | Kamil Stoch | Polska | 128.0 | 50.7 |
31. | Paweł Wąsek | Polska | 113.0 | 45.9 |
39. | Kacper Juroszek | Polska | 118.0 | 35 |
41. | Maciej Kot | Polska | 109.0 | 33 |
Harmonogram PŚ w Sapporo:
Piątek, 14.02.2025
6:00 - Oficjalny trening
8:00 - Kwalifikacje
Sobota, 15.02.2025
6:00 - Seria próbna
7:10 - Konkurs indywidualny
Niedziela, 16.02.2025
1:30 - Kwalifikacje
3:00 - Konkurs indywidualny
Relację tekstową "na żywo" ze wszystkich serii przeprowadzi portal WP SportoweFakty