W piątek (31.01) odbył się konkurs drużyn mieszanych w ramach PŚ w skokach narciarskich Willingen. Wygrała Norwegia przed Austrią i Niemcami (więcej TUTAJ).
Biało-Czerwoni w pierwszej serii niespodziewanie zajęli 9. miejsce i odpadli z rywalizacji. Zawody rozpoczęła Pola Bełtowska (95,5 m i 9. pozycja). Skaczący po niej Aleksander Zniszczoł (127,5 m) wyprowadził nasz mikst na 7. lokatę. Słaby rezultat Anny Twardosz (98 m) zepchnął jednak Polaków ponownie na 9. miejsce, którego nie zdołał już poprawić Paweł Wąsek (120 m).
Polski mikst przegrał walkę o 8. miejsce z Francją o... 18 pkt. Lepsze okazały się także drużyny Włoch i USA.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
"Po raz drugi w historii Polska nie awansuje do II serii konkursu drużyn mieszanych Pucharu Świata. Poprzednim razem taka sytuacja miała miejsce 6 grudnia 2013 r. w Lillehammer, kiedy czwórka Szwab, Kot, Pałasz, Stoch zajęła 14. lokatę" - podsumował we wpisie na X Adam Bucholz (Skijumping.pl).
"Dramat" - skwitował jednym słowem dziennikarz i komentator Damian Michałowski (TVN).
"Blamaż. Przerżnąć miksta z Francją, gdzie skoki narciarskie to totalna nisza" - dodał Mateusz Leleń (TVP Sport).
"Willingen zawsze fajne, a tu dziś nawet Paweł Wąsek klepie bulę" - to z kolei wpis Łukasza Jachimiaka (Sport.pl).
"Witam i masakra" - dosadnie ocenił Piotr Bąk (Skijumping.pl).
I jeszcze anonim cytuje takie rzeczy...