Korespondencja z Zakopanego - Arkadiusz Dudziak
Po nieudanym poprzednim sezonie Kamil Stoch zdecydował się rozpocząć indywidualną współpracę z nowym trenerem. Został nim były szkoleniowiec reprezentacji Polski Michal Doleżal. Wyniki na początku tej zimy nie napawały jednak optymizmem.
W pierwszych dziesięciu konkursach tylko dwa razy zajął miejsca w czołowej dwudziestce. Takie rezultaty z pewnością nie usatysfakcjonowały trzykrotnego mistrza olimpijskiego. Zdecydował się on wycofać z Turnieju Czterech Skoczni i udać się na treningi.
- W tym okresie, kiedy nie startowałem, uświadomiłem sobie, że i tak kocham to robić i z wielką radością wypuściłem na skocznię - komentuje Kamil Stoch.
ZOBACZ WIDEO: Zbliża się do 40-stki, a nadal zachwyca. Tylko spójrz na to nagranie
W ubiegłą sobotę Kamil Stoch zdobył wicemistrzostwo Polski i wydawało się, że powoli będzie wracał do czołówki. Piątkowe skoki w treningach oraz kwalifikacjach jednak tego nie pokazywały. Stoch zajął dopiero 26. miejsce.
- Nie do końca czuję, że idę w dobrą stronę, bo moje skoki tego nie pokazują. Jest falowanie pomiędzy dobrą i słabszą próbą. Nie czuję tego, jak siadam na belce, że to pójdzie w stu procentach. Wierzę głęboko, że taka pewność się pojawi, a co za tym idzie pojawią się fajne skoki - opowiada Stoch.
Opowiada również, co zawiodło w jego próbie kwalifikacyjnej. Deklaruje także, że stać go na dalekie skoki.
- Chciałbym latać dalej i może nie wyglądało to jakoś rewelacyjnie, ale w miarę solidnie. Wiem, jakie błędy popełniałem. Zacząłem z niższego poziomu, skończyłem okej. Próba z kwalifikacji ogólnie była dobra, ale wybiłem się trzy metry za późno. Gdybym dał sobie szansę swoim wyjściem z progu, to mógłbym polecieć z dziesięć metrów dalej. Mam świadomość, że stać mnie na dobre skoki - kończy Kamil Stoch.
Podczas weekendu w Zakopanem na sobotę na 16:15 zaplanowano konkurs drużynowy, a w niedzielę o 16:00 odbędą się zawody indywidualne. Relacje na żywo z obu konkursów na WP SportoweFakty.
Trzeba wyciągnąć wnioski po sezonie.