Giovanni Bresadola, włoski skoczek narciarski, nie weźmie udziału w Pucharze Świata 2024/25 w Zakopanem, mimo wcześniejszych informacji. Jakub Jiroutek, trener tamtejszej kadry, wyjaśnił, że Bresadola wróci na skocznię dopiero latem.
Serwis fondoitalia.it, powołując się na Włoską Federację Sportów Zimowych (FISI), poinformował o powrocie Bresadoli do rywalizacji w Zakopanem. Jednak Jiroutek zdementował te doniesienia, tłumacząc, że skoczek obecnie trenuje siłowo i na nartach biegowych w Planicy.
- Błąd był po naszej stronie. Aktualnie jesteśmy na obozie w Planicy i któryś z włoskich dziennikarzy pomyślał, że w tym samym składzie pojedziemy również do Zakopanego - przekazał Jiroutek w rozmowie ze skijumping.pl.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź
Bresadola potwierdził informację przekazaną przez jego trenera. - Nie pojawię się w Zakopanem - przyznał skoczek we wtorkowy wieczór.
23-latek przechodzi obecnie rehabilitację po zerwaniu więzadła krzyżowego w lewym kolanie, co miało miejsce dziesięć miesięcy temu. Z tego powodu zmuszony jest odpuścić obecny sezon.
Włosi nie zdobyli jeszcze punktów w Pucharze Narodów 2024/25. Najbliżej tego był Alex Insam, który zajął 34. miejsce w Oberstdorfie. Do Zakopanego pojedzie Insam, a decyzja o udziale Francesco Cecona zostanie podjęta wkrótce. Andrea Campregher wystartuje w Pucharze Kontynentalnym w Bischofshofen.