Na sobotę, 4 stycznia zaplanowana została Gala Mistrzów Sportu z uwagi na 90. plebiscyt Przeglądu Sportowego. Na niej pojawił się między innymi legendarny skoczek Wojciech Fortuna, który został wyróżniony.
Mistrz olimpijski z Sapporo z 1972 roku otrzymał nagrodę dla superczempiona. Statuetkę odebrał prosto z rąk obecnego ministra sportu i turystyki - Sławomira Nitrasa.
Podczas wystąpienia na scenie Fortuna podziękował dziennikarzom za to, że otrzymał wyróżnienie. Oprócz poruszył temat obecnego stanu polskich skoków narciarskich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
- Chciałem się zwrócić do pana ministra i poprosić o wsparcie. Wiem, co zrobić, aby polskie skoki wróciły na piedestał. Teraz nam nie idzie - wiem dlaczego. Bez Pana nic nie zrobimy. Potrzeba etatów do klubu - powiedział legendarny skoczek.
Nitras od razu zareagował na jego słowa. - Uruchomiliśmy program dla klubów, pomagający w finansowaniu trenerów. Nie ukrywam, że moją ambicją jest wzięcie ponad tysiąca klubowych trenerów na etaty ministerialne. Obiecuję, że przywrócimy szacunek i należne miejsce zawodowi trenera, również klubowego, w polskim sporcie - podkreślił minister sportu.
Sezon 2024/25 jest drugim z rzędu, w którym polscy skoczkowie spisują się bardzo słabo. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata najwyżej sklasyfikowany jest Paweł Wąsek, który zajmuje 13. miejsce. Daleko za nim są z kolei weterani, czyli Kamil Stoch (34. lokata), Dawid Kubacki (35.) oraz Piotr Żyła (43.).