"To, co teraz napiszę, jest dla mnie najtrudniejsze w życiu. Przez lata żyłem w ukryciu, z lękiem, że to, kim jestem, może przekreślić wszystko, na co tak ciężko pracowałem. Dziś jednak nie chcę już uciekać" - podkreślił Andrzej Stękała we wpisie, który zamieścił tuż po północy, 1 stycznia 2025 r. (więcej TUTAJ>>).
Polski skoczek dokonał coming outu. "Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem - przed Wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą" - wyznał 29-latek, który podzielił się z internautami wielkim bólem.
Przez 8 lat pozostawał w szczęśliwym związku z partnerem o imieniu Damian, który niestety zmarł w listopadzie 2024 r. "Nie potrafię opisać bólu, który mnie ogarnął. Świat, który budowaliśmy razem, rozpadł się na kawałki" - wyjawił Stękała.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny czas w życiu Pawła Nastuli. "Ciągle czuję jej obecność"
Jego poruszające słowa wywołały lawinę reakcji i komentarzy. Do skoczka z Dzianisza zwrócił się m.in. dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli Halvor Egner Granerud. "Trzymaj się, Andrzej. Aż serce boli, gdy czytam o Twojej stracie. Mam nadzieję, że Twój odważny 2025 rok będzie dla Ciebie dobrym rokiem, wypełnionym wolnością nieukrywania tego, kim jesteś. Wszystkiego najlepszego" - napisał Norweg.
"Jesteś odważny i silny Andrzej. Życzę Ci wszystkiego najlepszego pośród tej tragicznej straty" - dodał inny norweski zawodnik Sondre Ringen.
Wpis Stękały skomentował także były szwajcarski skoczek Gabriel Karlen. "Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty Andrzej. Myślę o Tobie i życzę Ci chwil spokoju i komfortu. Potrzeba dużo odwagi, by się otworzyć. Jesteś odważny, że dzielisz się swoimi uczuciami. Przesyłam Ci miłość przyjacielu" - to słowa Karlena.
Damian Michałowski, który prowadzi studio podczas konkursów skoków w TVN i Eurosporcie, także wsparł polskiego skoczka. "Jędrek, już wygrałeś ten rok. Czekamy na Ciebie. Wszystkiego co najlepsze!" - napisał.
- Nie zapominajmy, ze zawodnicy są też ludźmi. To nie są roboty. Chodziliśmy razem do szkoły, to jest dla mnie bliska osoba, zawsze będę go wspierać, gdy będzie tego potrzebował. Faktycznie, ten czas jest bardzo ciężki dla niego, ale mam nadzieję, że będzie lepiej - powiedziała w studiu Eurosportu była skoczkini Magdalena Pałasz, ekspertka Eurosportu i TVN.
Po wyznaniu Stękały zareagowali także ci, którzy kiedyś sami dokonali coming outu. "Andrzej wspieram Cię z całych sił! Dziękuję też za Twoją odwagę. Jeśli cokolwiek mogę dla Ciebie zrobić - pisz śmiało! Wysyłam dużo spokojnej, wspierającej energii" - to wpis psychologa gwiazd sportu Jakuba Bączka.
"Bardzo mi przykro" - napisał polityk Robert Biedroń, mając na myśli śmierć partnera skoczka. Z kolei trener personalny Daniel "Qczaj" Kuczaj zamieścił emotikon przedstawiający złamane serce.