Dość! Czas odesłać Dawida Kubackiego na treningi. Piotr Żyła, zapraszamy [OPINIA]

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Czas podjąć męską decyzję i wysłać Dawida Kubackiego na spokojne treningi, może nawet w naszym kraju, jeśli w końcu skocznie będą gotowe. Jego miejsce powinien zająć Piotr Żyła. Mamy obecnie dziwne czasy w polskich skokach, które nawet trudno opisać.

Panie Dawidzie, trzeba to przerwać i zastopować, bo zmierzamy w złym kierunku. Od roku słyszymy z ust mistrza świata z Seefeld, że widać postępy i jest coraz bliżej perfekcji. Nawet po konkursach w Wiśle Kubacki powiedział o minimalnych brakach. I być może na rozbiegu, progu, w locie i generalnie we wszystkich aspektach technicznych różnice są malutkie. Tylko na końcu przekłada się to na kilkanaście metrów straty do najlepszych.

Niestety, światełka w tunelu nie widać. Co nie znaczy, że ono się jeszcze nie pojawi, choć wiary w to mam coraz mniej. Przykro się to na patrzy. Wszyscy chcemy oglądać 34-latka bijącego się o czołowe lokaty, o zwycięstwa. Pora jednak odesłać Dawida Kubackiego na spokojne treningi i powołać Piotra Żyły.

Ten oczywiście zbawcą polskiej kadry nie będzie. Najpewniej nie powalczy nawet o najlepszą dziesiątkę, chociaż w jego przypadku nigdy niczego nie wiadomo. Ale wydaje się być obecnie lepszym kandydatem do walki o punkty Pucharu Świata. W Pucharze Kontynentalnym spisał się nieźle i po prostu mu się to należy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki

Absurdalne jest pisanie, że ktoś z tej dwójki wybitnych, jak na polskie warunki, skoczków narciarskich ma szanse na zajęcie lokaty w czołowej trzydziestce, zamiast rozmyślać o miejscach na podium. Niestety jednak w takiej formie obecnie znajdują się Kubacki oraz Żyłą. I trudno zakłamywać rzeczywistość.

Na szczęście na drugim końcu bieguna znajduje się Jakub Wolny. Oczywiście, trzymając się tego, co pisałem w zeszłym tygodniu - o żadnym postępie nie ma jeszcze mowy. Poczekajmy do Engelbergu i upewnijmy się, że nie był to żaden przypadek. Mimo wszystko kapitalnie patrzy się na tak dalekie próby 29-latka. A jeszcze lepiej ogląda się jego radość. Oby tak dalej.

Skok Pawła Wąska lepiej przemilczeć. Nie był on idealny, lecz warunki atmosferyczne zrobiły swoje. W konsekwencji skończyło się na pierwszej serii. Nie ma co się jednakże załamywać, tylko szybko trzeba wrócić na właściwe tory.

Cały czas brakuje z kolei czegoś u Aleksandra Zniszczoła, który w sobotę prezentował się dobrze, może nawet bardzo dobrze, ale w niedzielę nie było już tak kolorowo. Pozytywny w tej sytuacji jest fakt, że nawet w takim momencie ostateczna lokata była przyzwoita. Nadal nie ma stabilizacji, o której już wspominałem w Wiśle. Brakuje także kropki nad "i", oznaczającej próbę w okolicach rozmiaru skoczni.

Pomału pewna stabilizacja pojawia się u Kamila Stocha. Zaznaczę od razu, nie oznacza to, że jest super. Jednakże trzykrotny indywidualny mistrz olimpijski w miarę regularnie oddaje skoki na miejsce w najlepszej trzydziestce. Co więcej, amplituda pomiędzy dobrymi a słabymi próbami również nie jest jakaś spora. Nadal brakuje za to tego błysku, który pozwoliłby na coś więcej. Pytanie, czy to kwestia fizyczna, czy psychiczna.

Znajdujemy się w dziwnym momencie polskich skoków narciarskich. To chyba ta mityczna zmiana pokoleniowa, o której wspomina się od kilku lat. Co jeszcze ciekawsze, w tej chwili jednocześnie trudno krytykować, jak i komplementować naszą kadrę oaz Thomasa Thurnbichlera. Po prostu jest, jak jest i tyle. Pomału zaczynamy się przyzwyczajać do przeciętności.

Chciałbym jeszcze dodać - Pius Paschke, jesteś gigantem i człowiekiem, o którym powinno się pisać książki oraz tworzyć programy o tym, jak się nie poddawać. To jest wręcz coś niesamowitego. Życzę mu Kryształowej Kuli, chociaż będąc szczerym, nie wierzę, że 34-latek utrzyma swoją formę przez tak długi czas. Aczkolwiek sport kocha takie piękne historie i niech ona się pisze. Skoki narciarskie też tego potrzebują.

Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (15)
avatar
Grzegorz Jaworski
16.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak tam będzie polski noriaki Kasai ? I wieku 40 lat wyskacze brąz na olimpiadzie ?niektórym już mało brakuje do tego zacnego wieku 
avatar
Katon el Gordo
16.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmiana pokoleniowa to jedno ale czasami ciężko już słuchać o „błędach w pozycji dojazdowej”. Mam pytanie do specjalistów od tej niesłychanie skomplikowanej dyscypliny sportowej: Ile lat potrzeb Czytaj całość
avatar
j.kul
16.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinni być odesłani Kubacki Stoch i Żyła a dać szansę młodym bo ci starzy chyba mają wywalone na skoki bo i tak wiekszą kasę biorąca od sponsorów za reklamy 
avatar
ZFio
16.12.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Wywalić tego celebrytę pseudoprezesa i nieudacznika ,który rozwali wszystkie dyscypliny podległe PZN 
avatar
Luk es
16.12.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oczywiście polskie myślenie jak nie ma wyników to trenera zwolnić, w piłce zmieniają trenera co chwilę i jakie mamy skutki. Patrząc na skoki to Stoch, Zyła i Kubacki swoje wyskakali i spokojnie Czytaj całość