Na niemieckiej ziemi się to potwierdziło. "Czas wreszcie powiedzieć to sobie szczerze "[OPINIA]

PAP/EPA / Anna Szilagyi / Od lewej: Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł
PAP/EPA / Anna Szilagyi / Od lewej: Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł

Czas, żebyśmy wreszcie mniej martwili się słabszą formą najbardziej doświadczonych polskich skoczków, a zaczęli doceniać, co robią ich młodsi koledzy. W Titisee, tak jak w Wiśle, zyskaliśmy potwierdzenie, że w kadrze trwa zmiana pokoleniowa.

Nie ma co się oszukiwać. Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki na tyle zostali za najgroźniejszymi rywalami, że na razie nie możemy nawet marzyć, by w perspektywie kilku tygodni wrócili do ścisłej światowej czołówki.

W sobotę Stoch znów drżał o awans do drugiej serii, Kubacki w ogóle się w niej nie znalazł, a najbardziej brutalnie zweryfikowano Żyłę. Pojechał na zawody drugiej ligi, a w Ruce nie był nawet w najlepszej dziesiątce! A mówimy przecież o aktualnym mistrzu świata, który za dwa miesiące w Trondheim ma bronić złotego medalu...

Cała trójka zawodzi już drugi sezon z rzędu. Powiedzmy to sobie szczerze, jeśli przez ostatnich kilka miesięcy trenerzy nie byli w stanie poprawić błędów u Stocha, Żyły i Kubackiego z poprzedniego roku, to niemal niemożliwe jest, by stało się to w kilku najbliższych tygodniach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii

Nie można nawet wykluczyć scenariusza, że nasza wybitna trójka - która przez lata robiła co chciała w skokach narciarskich - już nigdy nie wróci na swój najwyższym poziom. To po prostu naturalna kolej rzeczy w sporcie, którą nam, kibicom i dziennikarzom, po prostu pozostaje zaakceptować.

Słaba forma Żyły, Kubackiego i Stocha nie oznacza jednak, że w polskich skokach nie dzieje się nic dobrego. Trochę jest tak, że ich krótkie skoki przysłaniają nam to, że coraz śmielej do ścisłej światowej czołówki pukają Paweł Wąsek oraz przede wszystkim Aleksander Zniszczoł. W ich skokach nie ma przypadku.

Wąsek i Zniszczoł już w Wiśle wzięli na siebie liderowanie kadrze. Walczyli o najlepszą dziesiątkę konkursów indywidualnych. W sobotę w Titisee-Neustadt, na niemieckiej ziemi, potwierdzili, że to właśnie oni są liderami polskiej kadry.

Zwłaszcza Zniszczoł rozkręca się ze skoku na skok i jestem przekonany, że jego 9. miejsce w sobotę w Niemczech to dopiero początek świetnych rezultatów 30-latka w tym sezonie. Poprzedni zakończył z dwoma miejscami na podium i teraz ma duże szanse na to, by poprawić ten rezultat.

Tak samo nie mam wątpliwości, że nie raz w tym sezonie w najlepszej dziesiątce będzie Paweł Wąsek. W sobotę był 15., ale w jego skokach wciąż nie brakuje wiele do najlepszych. To właśnie na tych dwóch polskich skoczkach powinny być zwrócone oczy polskich kibiców w kolejnych tygodniach. Zmiana pokoleniowa, na którą tak długo czekaliśmy, trwa. I wcale nie ma się źle.

Będą jeszcze piękne momenty dla polskich skoków w tym sezonie, chociaż już najprawdopodobniej nie za sprawą wielkiego trio.

Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (12)
avatar
wiexa
15.12.2024
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
klub emeryta panowie nie wiedzą kiedy ze sceny zejść choć dali przez lata wiele radości kibicom 
avatar
ab a
15.12.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Tak to jest jak człowiek bez wykształcenia dorwie się do władzy, rozłożył sporty zimowe w trymiga, a PZN to teraz taki FUNDUSZ SPRAWIEDLIWOŚCI I BIURO PODRÓŻY dla swoich 
avatar
chyba się nie znam
15.12.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rzeczowe uwagi, tyle że nikt nie zabroni starym mistrzom powalczyć o swoje podstawowy dochody czyli nalepki na kaskach. Po te te cale peany, odgrzebywane historie i inne teksty, które sami sobi Czytaj całość
avatar
witek2
15.12.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Z przykrością się czyta te bzdury na temat naszych skoczków narciarskich. O jakiej młodzieży mówi p redaktor ?, dokąd u nas trwa :młodzież: ? Czemu nie pozwolimy zasłużonym ale i wysłużonym za Czytaj całość
avatar
SailorRipley39
14.12.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
xD Zniszczoł - trzydziestka na karku, a Wasek - 25. Ile wam płaci Małysz i PZN za ocieplanie wizerunku tej upadłej ekipy? Zresztą ani jeden, ani drugi nie jest materiałem na mistrza w typie Sto Czytaj całość