Ta mina mówi wszystko. Tak Kubacki zareagował na skok

Getty Images / Foto Olimpik / Dawid Kubacki
Getty Images / Foto Olimpik / Dawid Kubacki

Dawid Kubacki ustabilizował formę, jednak nie na takim poziomie, na jakim by sobie życzył. W niedzielnych kwalifikacjach do konkursu indywidualnego oddał próbę, po której nie mógł być zadowolony.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku sezonu 2024/2025 Dawid Kubacki prezentuje się bez zmian - równo, ale niezbyt dobrze. Doskonałym potwierdzeniem tej tezy jest pozycja byłego mistrza świata w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - 25.

Przełamania można było oczekiwać w Polsce, podczas rywalizacji w Wiśle na skoczni im. Adama Małysza (HS 134). Sobotni konkurs indywidualny tego nie potwierdził. Kubacki uplasował się w trzeciej dziesiątce (25. lokata).

Poprawy nie było w niedzielnych kwalifikacjach. Co prawda skoczek obrał wysoką trajektorię lotu, jednak nie przełożyło się to na odległość. Kubacki wylądował na 120.5 metrze. Wynik ten nie mógł dać wysokiej pozycji (32).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki

Tuż po skoku sam zainteresowany nie ukrywał, że oczekuje od siebie zdecydowanie lepszych prób. Doskonale odzwierciedlała to mina Kubackiego. Na jego twarzy pojawił się grymas niezadowolenia (zobacz na końcu artykułu).

Rzecz jasna należy zaznaczyć, że 34-latek wywalczył przepustkę do niedzielnego konkursu indywidualnego. Jego początek zaplanowano na godzinę 15:15. Tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty.