W piątek, w Lillehammer, rozpoczął się sezon 2024/25 w skokach narciarskich. Za zawodnikami pierwszy konkurs (zawody mieszane), a w sobotę po raz pierwszy staną oni do rywalizacji indywidualnej. Polscy kibice liczą na to, że Biało-Czerwoni wrócą do rywalizacji z czołówką, co było rzadkością w poprzedniej kampanii.
Przypomnijmy, że w klasyfikacji Pucharu Świata tamtego sezonu najlepszym z Polaków był Aleksander Zniszczoł, który zajął 19. miejsce. To on jako jedyny miał przebłyski, które dawały fanom momenty radości. Zawiódł natomiast wieloletni trzon naszej kadry, czyli trio Dawid Kubacki, Kamil Stoch oraz Piotr Żyła.
Zdaniem Konstanze Schneider, niemieckiej dziennikarki skispringen-news.de, w szeregach kadry Thomasa Thurnbichlera teraz może być już tylko lepiej.
- Po tym, co widzieliśmy latem, możecie mieć na to nadzieje, zwłaszcza na możliwy przełom w przypadku Pawła Wąska. Ale moim zdaniem Dawid Kubacki również wróci silniejszy. Jak wiemy, Piotr Żyła zawsze potrafi zaskoczyć i wrócić na szczyty. Uważam, że Polacy wrócą na wyższy poziom w nadchodzącym sezonie.
Podobnego zdania jest Luis Holuch, dziennikarz skispringen.com. Podkreśla jednak nieprzewidywalność nowego sezonu.
- Trudno mi przewidzieć, w którym miejscu znajdą się polscy skoczkowie w tym sezonie, zwłaszcza że mamy bardzo mało porównań z czołowymi zawodnikami z lata. Jednak ostatnie tygodnie, które spędzili na zgrupowaniach, wydają się być krokiem naprzód - ocenia.
- Moim zdaniem dużo zależy od początku sezonu. Jeśli pierwsze konkursy pójdą im lepiej niż w zeszłym roku, wszystko stanie się łatwiejsze. Uważam, że powinni być w stanie zdobywać więcej punktów, osiągać wyniki w pierwszej dziesiątce, a nawet wskakiwać na podium.
Kto liderem polskiej kadry? Opinie są podzielone
Niemieckich ekspertów zapytaliśmy również o to, kto ich zdaniem będzie pełnił rolę lidera polskiej kadry w sezonie 2024/25. W tej kwestii zdania są podzielone.
- Moim wyborem jest Aleksander Zniszczoł. Jestem pewien, że zdołał wynieść wiele pozytywnych rzeczy ze swojego dobrego poprzedniego sezonu do nowego. Ustabilizował swoją formę na bardzo dobrym poziomie i może budować na tej konsekwencji, podczas gdy inni w mniejszym lub większym stopniu zmagali się latem z kłopotami w technice skoków, czy z problemami fizycznymi - uważa Holuch.
Konstanze Schneider stawia natomiast na wieloletnie doświadczenie Dawida Kubackiego i to jego upatruje w roli lidera Biało-Czerwonych.
- Ma ogromne doświadczenie i jeśli uda mu się dobrze zacząć sezon, myślę, że utrzyma dobrą formę. Oczywiście jest także szansa, że jeden z młodszych zawodników przejmie rolę lidera - na przykład Paweł Wąsek. Ma duży potencjał, zdobył już pewne doświadczenie w Pucharze Świata w ostatnich latach i jest w idealnym wieku, aby się przełamać i doszusować do najlepszych zawodników na świecie - przyznaje.
Początek pierwszego konkursu indywidualnego sezonu 2024/25 o godzinie 16:00. Transmisja w TVN i Eurosport 1, a relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie