Czterokrotny mistrz olimpijski, Simon Ammann, nie jest zadowolony z tego, jak aktualnie wygląda kalendarz Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jego zdaniem jest on przeładowany, a to prowadzi do przemęczenia zawodników i zwiększa ryzyko kontuzji.
Podczas rozmowy ze swoją macierzystą federacją, Ammann podkreślił, iż oczekuje zmian. Jego zdaniem powinno dojść do połączenia sezonu letniego z zimowym, co stworzyłoby całoroczny cykl PŚ.
- Zima jest niezwykle pracowita, dlatego należy rozłożyć kalendarz na cały rok i w związku z tym uznać Grand Prix latem za integralną część Pucharu Świata. To dałoby sportowcom więcej przestrzeni do odetchnięcia. Obecnie terminarz jest na granicy wytrzymałości, zawodnicy są w ciągłych podróżach. Ostatnio podczas finału Pucharu Świata w Planicy doszło do kilku kontuzji, co z pewnością było częściowo spowodowane zmęczeniem. Ważne jest, aby nie przeciążać sportowców zawodami zimowymi - podkreśliła szwajcarska legenda.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent
Obecnie Ammann mimo 43 lat na karku przygotowuje się do kolejnego sezonu. Okazuje się, że ma on za sobą okres, dzięki któremu jego forma sportowa znacząco się poprawiła.
- Dzięki tymczasowemu pobytowi w drugiej reprezentacji, wróciłem do roli jednego z najlepszych w naszym zespole. Widzę pozytywną tendencję pod względem wyników - wyznał skoczek.
Szwajcar otrzymał pytanie dotyczące udziału w swoich ósmych igrzyskach olimpijskich w 2026 roku. Ten jednak nie zamierza wybiegać w przyszłość, koncentrując się na teraźniejszości i swoich występach w nadchodzącym sezonie.