Aktualnie Piotr Żyła cieszy się dużą rozpoznawalnością jako skoczek narciarski, nie tylko na terenie Polski, ale również na arenie międzynarodowej. Jego poczucie humoru, charyzma i niepowtarzalny charakter przyciągnęły uwagę wielu sympatyków.
W ubiegłym roku ten polski zawodnik zdobył tytuł mistrza świata na skoczni normalnej. Taki sukces wymagał od niego wielu wyrzeczeń, jednak Żyła znalazł również czas na edukację.
Żyła studiował na Wyższej Szkole Edukacji w Sporcie, tej samej, którą ukończył Robert Lewandowski. Specjalizował się w kierunku wychowania fizycznego, na ścieżce trenersko-menadżerskiej.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
W roku 2017 Żyła uzyskał tytuł licencjata, broniąc pracę zatytułowaną: "Pewność siebie w sporcie na przykładzie reprezentantów Polski kadry narodowej 'A' w skokach narciarskich". Uzyskanie tego stopnia naukowego zajęło mu dziewięć lat. Skoczek w humorystycznym tonie skomentował to wydarzenie.
"Zabrało mi to trochę czasu, ale w końcu mi się to udało. Pieter ukończył studia licencjackie na EWS. To oznacza, że z moich wyliczeń wynika, iż zostanę profesorem mając 84 lata. Co ja będę wtedy robił?" - żartował na Instagramie. Warto przy tym odnotować, iż Lewandowskiemu uzyskanie tego samego stopnia zajęło o rok więcej.
Brak jest informacji, czy Żyła zdecydował się kontynuować naukę na poziomie magisterskim. Możliwe, że ewentualną dalszą ścieżkę naukową pozostawi sobie na okres po zakończeniu kariery sportowej.
Na razie 37-letni Żyła ciągle odczuwa radość ze skoków narciarskich. W niedzielę zakończył sezon 2023/2024 w Pucharze Świata. W konkursie rozegranym w słoweńskiej Planicy zajął piątą pozycję (więcej tutaj).
Czytaj także:
Hubert Hurkacz poznał rywala w III rundzie. Dobry znajomy na drodze Polaka
Mała niepewność Igi Świątek. Powiedziała o niej po meczu