Polacy najlepsze zostawili na koniec. Jest podium!

PAP/EPA / ANTONIO BAT / Na zdjęciu: Aleksander Zniszczoł
PAP/EPA / ANTONIO BAT / Na zdjęciu: Aleksander Zniszczoł

Na zakończenie sezonu 2023/24 w skokach narciarskich oglądaliśmy znakomite loty reprezentantów Polski. Aleksander Zniszczoł po raz drugi stanął na podium, a w ścisłej czołówce znalazł się też Piotr Żyła.

Sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich tradycyjnie zakończył się zawodami lotów w Planicy z udziałem 30 najlepszych skoczków klasyfikacji generalnej (i obecnych w Planicy). W związku z tym na liście startowej znalazło się czterech reprezentantów Polski, a największe nadzieje wiązaliśmy z Aleksandrem Zniszczołem, który w serii próbnej przed konkursem uzyskał najwyższą notę w stawce.

To nie był przypadek. Zniszczoł z ósmej belki pofrunął aż 237 metrów i po swojej próbie wyszedł na prowadzenie. Nie na długo, bo z jeszcze niższej belki - na życzenie trenera - ruszył Daniel Huber. Austriak poszybował o jeszcze dziesięć metrów dalej, a w efekcie na półmetku wyprzedzał o 23,7 punktu drugiego Zniszczoła.

Świetnie spisali się także dwaj inni Polacy, choć w całej serii oglądaliśmy dalekie loty, dlatego ich lokaty nie były tak okazałe. 230 metrów dawało 11. lokatę Piotrowi Żyle, natomiast po locie na 227,5 metra 16. był Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski zaimponował do tego stylem, bo od sędziów dostał zasłużone 59 punktów (dwie noty "20", trzy razy "19,5").

W całej stawce najsłabszą notę miał Dawid Kubacki (194 m), potwierdzając zarazem, że nie ma patentu na dalekie latanie w Planicy podczas ostatniego weekendu Pucharu Świata.

Seria finałowa rozpoczęła się od słabej próby Kubackiego. Skoczek z Nowego Targu na zakończenie sezonu skoczył tylko 187,5 metra i nie zdołał poprawić swojej lokaty. Kolejną bardzo dobrą próbę pokazał Stoch (223 m), ale ostatecznie i tak sklasyfikowany został w drugiej dziesiątce.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Przed skokiem Żyły belka powędrowała z dziewiątej na ósmą, ale ten nic sobie z tego nie zrobił. Z krótszego najazdu huknął aż 240 metrów i dał sygnał, że może skończyć zawody w TOP 10. Po skoku Johanna Andre Forfanga było już wiadomo, że tak właśnie będzie.

Żyły nie zdołali wyprzedzić tez kolejno Daniel Tschofenig, Manuel Fettner, Marius Lindvik, Lovro Kos, czy oddający ostatni skok w swojej karierze Peter Prevc. Po lądowaniu Słoweńca (226,5 metra) nastąpiła chwila na jego huczne pożegnanie - w pełni zasłużone po tym, ile przez lata osiągnął w skokach narciarskich.

Prowadzenie w zawodach przejął dopiero Stefan Kraft, który osiągnął 239,5 metra. Równie mocno odpowiedział mu Domen Prevc - 238 metrów wystarczyło, aby wyprzedzić rywala i zapewnić sobie miejsce na podium.

Ciśnienie u góry w stu procentach wytrzymał Zniszczoł. Polak popisał się kolejnym świetnym lotem w Planicy - na 237,5 metra. Efekt? Drugie w sezonie podium zawodów Pucharu Świata - ponownie trzecie miejsce.

Rywalom żadnych złudzeń nie pozostawił Huber. Austriak ruszył z szóstej belki, ale to nie przeszkodziło, aby odleciał na 242,5 metra! Drugiego Prevca pokonał o 43,4 punktu , a w ten sposób zapewnił sobie także Małą Kryształową Kulę.

Wyniki konkursu PŚ w Planicy: 

MiejsceZawodnikKrajOdległośćPunkty
1. Daniel Huber Austria 247.0/242.5 487.7
2. Domen Prevc Słowenia 233.0/238.0 444.3
3. Aleksander Zniszczoł Polska 237.0/237.5 438.1
4. Stefan Kraft Austria 230.5/239.5 436.4
5. Piotr Żyła Polska 230.0/240.0 424.9
6. Johann Andre Forfang Norwegia 224.0/227.0 424.9
7. Peter Prevc Słowenia 233.5/226.5 422.4
8. Robert Johansson Norwegia 239.0/240.0 415.8
9. Marius Lindvik Norwegia 229.0/221.0 413.8
10. Lovro Kos Słowenia 231.5/215.0 409
16. Kamil Stoch Polska 227.5/223.0 392.8
29. Dawid Kubacki Polska 194.0/187.5 294.3
Źródło artykułu: WP SportoweFakty