Rozpoczął się ostatni weekend Pucharu Świata w sezonie 2023/2024. Od 21 do 24 marca zawodnicy będą rywalizować w lotach narciarskich na legendarnej Letalincy w słoweńskiej Planicy. W czwartek od rana odbywały się sesje treningowe, a o 10:30 wystartowały kwalifikacje.
W nich udział wzięło pięciu Polaków. Miejsce premiowane awansem do konkursu indywidualnego zaplanowanego na piątek uzyskało czterech z nich. Z dalszych zmagań odpadł Maciej Kot, który uplasował się na 43. pozycji.
Najlepszy z Biało-Czerwonych dość niespodziewanie okazał się być Piotr Żyła. 37-latek przed tygodniem po zmaganiach w Vikersund mówił wprost, że nie ma motywacji i nie chce mu się już skakać. Przez kilka dni przeszedł ogromną przemianę.
Podczas kwalifikacji w Planicy przekroczył barierę rozmiaru skoczni i poszybował aż na 241. metr. Przez bardzo długi czas był liderem, jednak ostatecznie przegrał tylko z Ryoyu Kobayashim. Polak po zawodach nie krył swojej radości. Jego skok trzeba po prostu zobaczyć!
Czwartkowe kwalifikacje padły łupem wspomnianego Kobayashiego. Drugie miejsce zajął Piotr Żyła, trzeci był Daniel Huber. W piątkowym konkursie indywidualnym zobaczymy jeszcze trzech Polaków - Dawida Kubackiego, Kamila Stocha i Aleksandra Zniszczoła. Pierwszy konkurs indywidualny w Planicy zaplanowany jest na piątek na godzinę 15:00.
ZOBACZ WIDEO: Czy Lewandowski może zrezygnować z kadry? Piotr Koźmiński rozwiał wątpliwości
Zobacz także:
Potworny wypadek w Planicy
Jednak nie Stoeckl?! Media: legenda może pomóc polskim skokom