Jednak nie Stoeckl?! Media: legenda może pomóc polskim skokom

Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Alexander Stoeckl
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Alexander Stoeckl

Adam Małysz szuka nowej twarzy do sztabu trenerskiego reprezentacji Polski. Dotychczas faworytem był Alexander Stoeckl, ale Polsat Sport donosi o kolejnym kandydacie, którego nazwisko jest doskonale znane wszystkim fanom skoków narciarskich.

W najbliższy weekend w Planicy zakończy się najgorszy od lat dla Polaków sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Najlepszy z Biało-Czerwonych, Aleksander Zniszczoł, plasuje się dopiero na 21. lokacie w klasyfikacji generalnej. W trakcie wszystkich zawodów doczekaliśmy się też tylko jednego podium - w Lahti Zniszczoł zajął trzecie miejsce.

Mimo to, jak udało nam się ustalić, PZN nie zamierza rezygnować ze współpracy z trenerem Thomasem Thurnbichlerem. Austriak ma ważną umowę do 2026 r. i pozostanie na swoim stanowisku na kolejny sezon (więcej TUTAJ).

Związek chce jednak zatrudnić nową osobę, która przejmie nieco obowiązków od trenera. Z tego względu poszukiwany jest kandydat na stanowisko koordynatora/dyrektora sportowego w polskich skokach narciarskich. W tej sprawie prowadzone są już rozmowy z Alexandrem Stoecklem, który po 11 latach musi zrezygnować z trenowania Norwegów ze względu na bunt w kadrze (więcej TUTAJ).

Jak ustalił Michał Białoński z Polsatu Sport prezes PZN Adam Małysz uda się do Planicy, by przeprowadzić kolejną rozmowę z Austriakiem. Okazuje się, że nie jest on jedynym kandydatem na to stanowisko.

Część osób w związku liczy na rozpoczęcie współpracy z Alexandrem Pointnerem. Były skoczek i trener doskonale zna się z Thurnbichlerem z czasów pracy w kadrze Austrii. Wówczas aktualny opiekun Biało-Czerwonych zajmował się juniorami, a Pointner był głównym trenerem dorosłej reprezentacji.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Źródło artykułu: WP SportoweFakty