Ale kwota! W 3 miesiące zarobił tyle, co przez całą karierę

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Aleksander Zniszczoł
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Aleksander Zniszczoł

Aleksander Zniszczoł przeżywa najlepszy okres w swojej dotychczasowej karierze. W niedzielę po raz pierwszy stanął na podium zawodów Pucharu Świata. W krótkim czasie zarobił więcej niż przez dziesięć ostatnich lat.

Aleksander Zniszczoł zadebiutował w Pucharze Świata w sezonie 2011/2012, gdy otrzymał swoją szansę w niemieckiej części Turnieju Czterech Skoczni. Niedługo później w Zakopanem zaskoczył wszystkich, zajmując 9. i 14. miejsce.

Później jednak jego kariera nie rozwinęła się tak, jak przewidywano. W kolejnym sezonie zdobył już tylko 8 punktów, a do regularnych startów w Pucharze Świata powrócił w edycji 2014/2015 - tylko na jeden rok.

Prawdziwe przełamanie nastąpiło dopiero... w 2023 roku. Wtedy seryjnie zaczął zajmować miejsca w trzydziestce. Ubiegły sezon zakończył ze 181 punktami na koncie.

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

Teraz znacząco przebił ten wynik. Sześć razy zameldował się już w czołowej dziesiątce, a podczas niedzielnych zawodów w Lahti zajął trzecie miejsce. To jego pierwsze indywidualne podium w karierze.

Świetne wyniki wiążą się również z wysokimi nagrodami finansowymi. Tylko w tym sezonie Zniszczoł zarobił 47,2 tys franków szwajcarskich, co przy obecnym kursie daje w przeliczeniu kwotę równą 212,5 tys. złotych.

To niewiele mniej niż Zniszczoł zarobił w latach 2011-2023. Przed tym sezonem mógł pochwalić się łącznymi zarobkami w Pucharze Świata wynoszącymi 53,4 tys. franków (240 tys. złotych).

Tym samym od debiutu w Pucharze Świata do ubiegłej niedzieli 30-latek zgarnął łącznie nieco ponad 450 tys. złotych. Ta kwota z pewnością jeszcze się powiększy - w tym sezonie odbędzie się cykl Raw Air oraz zawody w Planicy.

Czytaj także:
Stoch już nic nie musi. Dorobił się fortuny
"Ratuje twarz". Ojciec Zniszczoła wbił szpilkę

Komentarze (2)
avatar
mały w
5.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To zarobił w sezonie tyle co Zmarzlik w sześć minut w jednym meczu ekstraklasy żużlowej? 
avatar
gardener
5.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i widzimy dlaczego tak trudno oderwać starą gwardię i nie tylko o skoki tu chodzi