[tag=35475]
Jakub Wolny[/tag] z 50. miejsca awansował do niedzielnych zawodów Pucharu Świata w Wiśle. Skoczek uzyskał zaledwie 114,5 metra, ale wystarczyło, aby znaleźć się na ostatnim miejscu premiowanym kwalifikacją. Po zakończeniu Kacper Merk z Eurosportu zapytał go o aktualną formę, a ten zszokował swoją wypowiedzią, uderzając w sztab szkoleniowy kadry B.
- Ciężko. Staram się skakać w miarę po swojemu. Jak dostaję jakieś wskazówki od naszego trenera, to jest tylko gorzej. On o nas też nieraz brutalnie mówił - wypalił.
- Trochę za dużo chaosu jest u nas w grupie. Trudno samemu na swoje czucie skakać, bo tak to można skakać w FIS Cup. Ciężko się skomunikować z naszymi trenerami. Nie mówię o trenerach z kadry A, tylko z kadry B - dodał.
W sobotę Polski Związek Narciarski stanowczo zareagował na wypowiedź Wolnego, potwierdzając swoje zaufanie do trenerów - Davida Jiroutka i Radka Zidka. Wolny został oddalony od zawodów i szkolenia w kadrze B do zawodów FIS Cup w Szczyrku (3-4 lutego).
"Polski Związek Narciarski potwierdza zaufanie do kompetencji i pracy trenera kadry B w skokach narciarskich. W związku z publicznymi wypowiedziami Jakuba Wolnego podważającymi zaufanie do pracy trenera kadry B, informujemy, że decyzją sztabu trenerskiego i prezesa PZN zawodnik zostaje odsunięty od zawodów i szkolenia w kadrze B do zawodów FIS CUP w Szczyrku" - czytamy w komunikacie.
"Utrzymany zostaje jego status zawodnika. Otrzyma plany treningowe i będzie w tym czasie pracował indywidualnie, a podczas treningów na skoczni będzie pod opieką trenerów bazowych" - dodano.
Decyzja PZN oznacza jednocześnie, że Wolny - mimo kwalifikacji - nie wystąpi w niedzielnych zmaganiach indywidualnych. Na starcie zobaczymy więc 49 zawodników.
Czytaj także: Zauważyłeś? Zmiana u Stocha rzuciła się w oczy
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie