Małysz wskazał zwycięzcę TCS. Dobrze życzy Niemcowi, ale ma innego faworyta

Getty Images / Artur Widak / Adam Małysz
Getty Images / Artur Widak / Adam Małysz

72. Turniej Czterech Skoczni zbliża się do końca. W sobotę odbędzie się ostatni konkurs (w Bischofshofen), a na "polu bitwy" o triumf pozostało dwóch skoczków. Na kogo stawia Adam Małysz? - Fajnie, gdyby w końcu wygrał Niemiec - powiedział Interii.

Przed nami ostatnie emocje, jeżeli chodzi o 72. Turniej Czterech Skoczni. Po trzech stawce przewodzi Ryoyu Kobayashi, jednak ma tylko 4,8 punktu przewagi nad Andreasem Wellingerem.

- Jeśli chodzi o skoki narciarskie, to fajnie byłoby, gdyby w końcu Turniej Czterech Skoczni wygrał Niemiec. Ten kraj mocno przecież ciągnie skoki i taka wygrana dobrze zrobiłaby temu sportowi - powiedział w rozmowie z Interią Adam Małysz.

Prezes PZN doskonale wie, jak smakuje triumf w TCS - był najlepszy w tych prestiżowych zawodach 23 lata temu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Zaledwie rok mniej na sukces czekają Niemcy. Po raz ostatni mogli cieszyć się z tego w 2002 roku, gdy najlepszy okazał się Sven Hannawald. Czy Wellinger zdoła przerwać czarną serię?

Małysz stawia na drugą opcję. - Jestem dużym fanem Kobayashiego i stawiam na niego. Rozpędza się w tym sezonie i niektóre skoki ma już naprawdę bardzo fajne - przyznał. - Zapowiada się bardzo ciekawa rywalizacja do ostatniego skoku - dodał.

Japończyk cieszył się z wygranej w TCS dwukrotnie - w latach 2019 i 2022. Teraz jest na najlepszej drodze, żeby sięgnąć po triumf numer trzy. W piątkowych kwalifikacjach okazał się bezkonkurencyjny, a Wellinger sam - może nieco spychając presję na niego - stawia go w roli faworyta.

W Bischofshofen walka toczy się nie tylko o prestiż i Złotego Orła, ale i 100 tysięcy franków szwajcarskich, czyli w przeliczeniu niemal 470 tys. zł. Stawka jest zatem duża, a dwóch głównych faworytów dzieli obecnie zaledwie - przeliczając punkty na dystans - 2,5 metra.

Finałowy konkurs 72. Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w sobotę 6 stycznia. Początek o godz. 16:30. Transmisja w TVN, Eurosporcie 1 oraz na Pilot WP. Tekstowa relacja "na żywo" na WP SportoweFakty (-->> TUTAJ).

Zobacz także:
"Ciekawostka". Nie uwierzysz, z czym problem miał Stoch
Kosmos. Tyle w czasie swojej kariery zarobił Żyła

Komentarze (0)