Wraz z końcem sezonu 2021/22 Michal Doleżal rozstał się z reprezentacją Polski. Czech szybko znalazł nową pracę - został asystentem Stefana Horngachera w Niemczech. Dla Doleżala nie jest to kompletnie nowe wyzwanie, bo przez trzy lata pełnił tę rolę, gdy Horngacher prowadził Biało-Czerwonych (2016 - 2019).
Teraz, przynajmniej na chwilę, Doleżal wszedł w buty Horngachera. Ten drugi nie przyjechał bowiem do Sapporo na weekend Pucharu Świata, delegując swoje obowiązki na asystenta.
W pierwszym, piątkowym konkursie, Niemcy nie mieli zbyt dużo powodów do radości. W czołowej dziesiątce znalazł się tylko jeden reprezentant tego kraju - Andreas Wellinger (ósme miejsce). Dopiero 20. lokatę zajął Karl Geiger, a 23. był Markus Eisenbichler.
Warto dodać, że Horngacher nie jest jedynym trenerem, który odpuścił podróż do Japonii. W Sapporo nie ma też głównego szkoleniowca Austriaków - Andreasa Widhoelzla.
Skoczków czekają jeszcze dwa konkursy na Okurayamie - w sobotę (8:00) i niedzielę (2:00).
Czytaj także:
- "Kandydat do harców". Eksperci już w niego nie wierzyli
- Dawid Kubacki wyrównał rekord! Co za forma
ZOBACZ WIDEO: To on może być gwiazdą polskich skoków. "Jeszcze popełniam błędy"