2. miejsce Dawida Kubackiego i 4. lokata Kamila Stocha, a także 14. pozycja Piotra Żyły - to bilans Biało-Czerwonych w pierwszym (z trzech w ten weekend) konkursów Pucharu Świata w skokach w Sapporo (więcej TUTAJ).
- No tak, to był błąd Dawida (w drugiej serii skoczył tylko 125,5 m - przyp. red.). To ciężki skok oddany w trudnych warunkach. Dawid był trochę pasywny w pozycji najazdowej. Zabrakło nieco koncentracji. Tak, to tyle - ocenił Thomas Thurnbichler na antenie Europortu.
Austriacki trener kadry Polski w skokach narciarskich dodał, że to był bardzo ciężki dzień na skoczni, ale jego podopieczni podołali zadaniu.
- To był naprawdę bardzo pracowity dzień. Długie godziny spędzone na skoczni. Nasze dobre wyniki potwierdzają, że jesteśmy profesjonalistami. Nawet jeśli popełniamy błędy, stajemy na podium. To jest niesamowite - podkreślił.
Thurnbichler docenił też postawę Stocha. - Jestem bardzo zadowolony. Kamil, jak wcześniej zapowiadałem, z konkursu na konkurs jest coraz lepszy. Jego pierwszy skok w Sapporo był bardzo dobry, drugi troszkę tylko słabszy. To tylko pokazuje, że Kamil wraca (do ścisłej czołówki światowej - przyp. red.) - zakończył w optymistycznym tonie szkoleniowiec Polaków.
Zobacz:
Kubacki powiększył przewagę nad Granerudem! Zobacz klasyfikację generalną PŚ
ZOBACZ WIDEO: Thurnbichler zwrócił się do Polaków. Co za słowa!