W poprzednich latach pogoda była łaskawa dla organizatorów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Śniegu było pod dostatkiem, a konkursy rozgrywano w prawdziwie zimowej aurze, przy tylko lekkim wietrze.
Tym razem, wstępne prognozy nie pozwalają wierzyć w powtórkę takiego scenariusza. Od piątku do niedzieli na Wielkiej Krokwi ma wiać i to bardzo mocno. Już w piątkowych treningach i kwalifikacjach - według serwisu yr.no - wiatr ma osiągać około 4 m/s.
Jeszcze silniejsze podmuchy prognozowane są na weekendowe konkursy. W sobotę w Zakopanem wiatr może osiągać od 4 do 7 m/s, a w niedzielę od 5 do 9 m/s. Jeśli podmuchy będą w tych górnych granicach, rozegranie jakiejkolwiek serii na Wielkiej Krokwi może okazać się niemożliwe. A jeśli nawet odbędą się, to przy takich podmuchach sprawiedliwe warunki są wręcz nierealne.
ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą
Nie tylko jednak silny wiatr może okazać się kłopotem dla organizatorów. Problemem jest też mała ilość śniegu w stolicy polskich Tatr. Co prawda w najbliższych dniach prognozowa są intensywne opady śniegu w Zakopanem, ale już podczas samej rywalizacji wstępnie prognozowane są opady deszczu i dodatnie temperatury w dzień. To nie ułatwi utrzymania w dobrej jakości śniegu na skoczni.
Pocieszeniem jest fakt, że na razie są to prognozy wstępne. Do piątku 13 stycznia, czyli dnia, kiedy rozpocznie się rywalizacja najlepszych skoczków na świecie na Wielkiej Krokwi pozostało jeszcze sporo czasu. Kibicom pozostaje wierzyć, że przez ten czas prognozy zmienią się na bardziej korzystne i aura umożliwi w Zakopanem sprawiedliwą rywalizację.
Transmisja z konkursów PŚ w skokach narciarskich w Zakopanem w TVP 1, Eurosporcie 1 oraz na Pilot WP.
Plan PŚ w Zakopanem:
piątek (13.01.2023)
15:30 - oficjalny trening (2 serie)
18:00 - kwalifikacje
sobota (14.01.2023)
15:00 - seria próbna
16:00 - konkurs drużynowy
niedziela (15.01.2023)
15:00 - seria próbna
16:00 - konkurs indywidualny
Czytaj także:
Potężna kontrowersja przy skoku Piotra Żyły. Co to było?!
Szymon Łożyński: Bezcenne. To jest największe polskie zwycięstwo w tym turnieju [OPINIA]