Osiągnął tak wiele, ale z tym musiał zmierzyć się. Stoch wszystko ujawnił

PAP / Grzegorz Momot  / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch zakończył środowy konkurs w Innsbrucku na piątym miejscu. Po zmaganiach podkreślał, że bardziej jest zadowolony z pierwszego skoku. Za pośrednictwem Eurosportu ujawnił też, z czym musiał się mierzyć.

Najpierw było 127 metrów, a później - 121 m. Dzięki dwóm dobrym skokom Kamil Stoch uzyskał 249,2 pkt i zajął piąte miejsce w trakcie trzeciego konkursu podczas Turnieju Czterech Skoczni.

- Pierwszy skok był super, szkoda lądowania. W drugim było trochę błędów, ale świetnie jest znowu być tak wysoko w czołówce. Konsekwentnie trzymam się obranej ścieżki - mówił Stoch przed kamerami Eurosportu.

Nie ukrywał, że w trakcie środowej rywalizacji musiał opanowywać nerwy. - Dzisiaj trochę się denerwowałem i drugi skok nie był już taki czysty, ale cieszy mnie to, że i tak jestem wysoko. Pokazuje to, że jest naprawdę okej i ciągle muszę robić swoje - dodał.

Dał również do zrozumienia, że wie, czego musi pilnować, by kolejne skoki były tak świetne, jak ten pierwszy w trakcie turnieju w Innsbrucku.

- To są drobne rzeczy, które muszę upilnować, żeby te skoki były tak efektywne, jak ten pierwszy - podsumował Kamil Stoch.

Czytaj także:
> Kubacki odrabia do Graneruda. Zobacz klasyfikację 71. Turnieju Czterech Skoczni
> Genialne skoki Polaka! Dawid, czapki z głów!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty