Środowe kwalifikacje w Oberstdorfie padły łupem Norwega Halvora Egner Graneruda. Za jego plecami wylądował Dawid Kubacki, czyli aktualny lider PŚ w skokach narciarskich.
Szczegółowe wyniki kwalifikacji znajdziesz tutaj -->> Kapitalne skoki Polaków w kwalifikacjach. Ale Norweg pokazał niesamowitą moc
Na Złotego Orła, trofeum za zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni na razie jednak nie patrzy... - Do kontroli poszedłem prosto, więc nie zerknąłem... - rzucił w rozmowie przed kamerą Eurosportu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
Polak wrócił "do gry" po chorobie, która wyeliminowała go z mistrzostw Polski w Wiśle. Jak czuł się na skoczni w Oberstdorfie podczas całego dnia? Przyznał, że skoki wyglądały porządnie, ale...
- Na pewno nogi nie są aż tak fajnie przygotowane na dzisiaj, bo było wyłączenie z treningu. Są więc trochę "gumulaste" i mimo aktywacji nie są w aż takim fajnym napięciu, w jakim być powinny, ale się sprawdzają - wytłumaczył.
Plan na środę został jednak wykonany. - Miałem przypilnować wszystko technicznie. Wiadomo, jakby noga lepiej popchała, to mógłby być lepszy efekt, ale i tak to fajnie działało - dodał.
Kubacki pomimo delikatnej przerwy czuje się mocny. - Nie musiałem się niczego upewniać bo wiedziałem, że wszystko jest na dobrej drodze. Wiem co mam robić na skoczni, więc idę i to robię - zakończył.
Konkurs indywidualny w Oberstdorfie rozpocznie się w czwartek 29 grudnia o godz. 16:30. Tekstowa relacja na WP SportoweFakty -->> TUTAJ.
Zobacz także:
Robi wrażenie. Niecodzienne nagranie fenomenalnego lotu Kubackiego
Potężny kłopot norweskich skoczków. Będą dyskwalifikacje?