Nowe życie legendy. Skoki już tylko tłem

Instagram / Gregor Schlierenzauer  / Nowe życie Gregora Schlierenzauera
Instagram / Gregor Schlierenzauer / Nowe życie Gregora Schlierenzauera

Ma 32 lata i wciąż mógłby walczyć o powrót do ścisłej czołówki skoków narciarskich. Wybrał inną drogę. Gregor Schlierenzauer dziś spełnia się w zupełnie innej roli.

[tag=3663]

Gregor Schlierenzauer[/tag] to postać skoków narciarskich, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Do tego świata wszedł jako złote dziecko i wielka nadzieja Austriaków. Pierwsze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata odniósł już w wieku 16 lat, zostawiając na pokonanym polu m.in. Adama Małysza.

Później jego kariera nabrała jeszcze większego rozpędu. Wszystkich sukcesów Schlierenzauera nie sposób wymienić - medale mistrzostw świata i mistrzostw świata w lotach, medale olimpijskie, dwa triumfy w Turnieju Czterech Skoczni, dwie Kryształowe Kule. Do pełni szczęścia zabrakło mu tylko złotego medalu IO wywalczonego indywidualnie.

W Pucharze Świata odniósł w sumie 53 zwycięstwa. To absolutny rekord i trudno nawet wyobrazić sobie, by ktokolwiek zdołał się do niego zbliżyć. A wszystkiego dokonał mimo poważnego problemu zdrowotnego - jest niesłyszący na lewe ucho.

ZOBACZ WIDEO: Nietypowa inauguracja i dłuższa przerwa. Co na to skoczkowie?

- Nie słyszę na lewe ucho i to naprawdę niezwykłe, że nie mam żadnych problemów ze zmysłem równowagi. Lekarz wyjaśniał mi, że być może to dzięki temu, że na to lewe ucho jestem głuchy od dziecka. Dlatego mój mózg już się do tego przyzwyczaił. To jest oczywiście pewnego rodzaju cud, który bardzo doceniam - mówił kilka lat temu w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt".

Nowe życie Schlierenzauera

We wrześniu 2021 roku Gregor Schlierenzauer przekazał, że kończy sportową karierę. Wcześniej przez kilka lat podejmował nieudane próby powrotu do ścisłej czołówki Pucharu Świata. Problemy zdrowotne utrudniały mu osiągnięcie tego celu, dlatego postanowił powiedzieć "pas" i zająć się innymi pasjami.

Jak niedawno przyznał, dziś skoki narciarskie stanowią zaledwie tło w jego życiu. Choć zdarza mu się za nimi zatęsknić.

- Oczywiście nadal oglądam skoki narciarskie i podążam za moimi kolegami, ale z pewnym dystansem. Często jestem pytany, czy tęsknię za skokami. Tak, od czasu do czasu brakuje mi uczucia towarzyszącego podczas latania - przyznał, cytowany przez laola1.at.

- Kiedy jednak myślę o całym wysiłku, podporządkowaniu wszystkiego dla sportu, jestem wdzięczny za to, co było - dodał.

Obecnie Austriak poświęca się fotografii, architekturze i designowi. W sobotę, w Fehring (Austria), otworzył swój pierwszy wernisaż fotograficzny. Sprawia mu to dużo radości tym bardziej, że w to wszystko włączony został cel charytatywny - był skoczek zbiera środki, które mają pomóc dzieciom z wadą słuchu.

- Jestem głuchy na jedno ucho od urodzenia i wiem, że takim dzieciom nie zawsze jest łatwo. Chcę ich uspokoić, pokazać, że wszystko jest w porządku - dodał, otwierając swój wernisaż.

Fotografie wykonane przez Schlierenzauera możemy podziwiać też na jego stronie internetowej - gregorschlierenzauer.at.

Czytaj także:
Co to było?! Film z polskimi skoczkami w roli głównej robi furorę
Kubacki pozostanie niepokonany? "Musi przejść transformację"

Komentarze (1)
avatar
Marek Grabowski
20.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo!!!! Gregory .