Adrian Brzeziński sezon 2025 rozpoczął w Toruniu, rywalizując w 2. Ogólnopolskich Halowych Zawodach Lekkoatletycznych, gdzie wygrał z wynikiem 6,83 m. W Gorzowie nie wystarczyłoby to na awans do finałowych serii, ale w Arena Gorzów polski zawodnik nie schodził poniżej siedmiu metrów, rozpoczynając od rezultatu 7,63 m.
- Takie starty cieszą. Tydzień temu było metr bliżej, ale tym razem jest solidny wynik. Wiadomo, chciałoby się więcej. Bariera ośmiu metrów jest bliżej niż myślałem, ale potrzeba jeszcze jednego startu - mówił skoczek po zakończeniu Gorzów Jump Festiwal.
Kolejne trzy skoki były nieco gorsze, ale w piątej i szóstej serii Brzeziński pokazał moc. Co więcej, nie spalił żadnej z sześciu prób. - Taka tendencja jest od lat, że co skok się rozkręcam. Wiedziałem, że jak tak zacząłem, to będzie dobrze - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Do minimum na Halowe Mistrzostwa Świata lub Europy jeszcze brakuje, ale dobry występ w zawodach rangi World Athletics Indoor Tour Bronze przełoży się na punkty do światowego rankingu, które także są istotne w kwalifikacjach do najważniejszych imprez.
- Na tych punktach rankingowych zależy mi jak najbardziej. To dlatego startujemy na takich mityngach, ale też przede wszystkich dla kibiców. Te punkty dają możliwości startowania na innych imprezach - zakończył Adrian Brzeziński.
Polak zajął drugie miejsce w skoku w dal podczas Gorzów Jump Festiwal. Zwyciężył Marquis Dendy z wynikiem 7,84 m, który pozytywnie wypowiadał się o tych zawodach (więcej TUTAJ).
Podium uzupełnił drugi z polskich reprezentantów, Piotr Tarkowski, który najdalej skoczył 7,67 m. Z naszych rodaków startowali również Krzysztof Grochowski (7,49 m, 6. miejsce) oraz Szymon Ciepliński z miejscowego ALKS AJP Gorzów (6,66 m, 10. miejsce).