W tym artykule dowiesz się o:
Pierwszy weekend Ligi Narodów należał do Polaków
Po efektownym pokonaniu Korei i jeszcze lepszym zwycięstwie z Rosją, Biało-Czerwoni zmierzyli się z Kanadą.
Choć Polacy mieli już na swojej rozkładówce Ligi Narodów Sborną, to mecz z siatkarzami Stephane'a Antigi okazał się dla nich największym wyzwaniem pierwszego weekendu zawodów. Podopieczni Vitala Heynena pokonali Kanadyjczyków, jednak rozprawili się z nimi dopiero po czterech setach.
Rozgrywający:
Fabian Drzyzga - 4
Tym razem Drzyzga dostał szansę do gry na przestrzeni całego meczu i na pewno jej nie zmarnował. Jednakże tak jak w meczu z Rosją granie wyłącznie przez skrzydła było taktyką, tak w meczu z Kanadą, która ma szybko dochodzących na skrzydła środkowych, ta teza się nie obroniła. Siatkarz Lokomotiwu Nowosybirsk mało rotował zawodnikami w ofensywie.
Grzegorz Łomacz - 4
W meczu z Kanadą rozgrywający mistrza Polski występował w roli strażaka. Na boisko wchodził wraz z Konarskim na podwójne zmiany, gdy reprezentacja popadała w impas. Grał trochę bardziej kombinacyjnie od Drzyzgi.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Atakujący:
Damian Schulz - 5
28-latek w meczu z Kanadą miewał lepsze i gorsze momenty, jednakże na jego końcowy wynik z pewnością nie można narzekać. Całkowicie przyćmił swojego kanadyjskiego vis-a-vis Brad Gunter punktując aż 16 razy z dodatnim ratiem +11. Atakował ze skutecznością 52 proc. Największy aplauz dostał na koniec meczu po asie serwisowym dającym upragnione zwycięstwo Biało-Czerwonym.
Dawid Konarski - 3,5
Nowy atakujący Jastrzębskiego Węgla podobnie jak Łomacz wchodził na boisko w roli strażaka. Przyniósł trochę mniej korzyści od rozgrywającego bowiem dostał siedem szans na siatce, z których tylko trzy obrócił w punkt dla Polaków. Dołożył do tego jeszcze jedno "oczko" blokiem.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Środkowi:
Nasz najwyższy środkowy, który był kluczową postacią meczu z Rosją przechodził trudne chwile podczas spotkania z Kanadyjczykami. Wyszedł w podstawowym składzie i zaliczył parę wybloków, jednak przed pierwszą przerwą techniczną drugiego seta doznał urazu i potrzebował pomocy fizjoterapeutów. Jego miejsce na boisku zastąpił Piotr Nowakowski, a on sam nie zapisał poza wyblokami punktów dla Polaków.
Po pierwszym weekendzie Ligi Narodów chyba śmiało można powiedzieć, że najmłodszy w kadrze wyrasta na lidera na swojej pozycji. Kochanowski w starciu z Kanadą, atakował, serwował, a i nie raz blokował. Łącznie zapunktował aż 15 razy, a w pamięć najbardziej zapadnie "oczko" zdobyte asem w drugim secie, które zamknęło wynik partii.
Piotr Nowakowski - 3
Awaryjnie wysłany na plac gry 30-latek długo odnajdywał się na boisku. Ostatecznie włączył się do gry dopiero w trzecim secie dwukrotnie punktując ze środka siatki. Łącznie na swoim koncie zanotował cztery punkty i 60 proc. skuteczności ataku.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Przyjmujący:
23-letni przyjmujący był najbardziej obciążony w przyjęciu, jednak nie do końca negatywnie przełożyło się to na jego ofensywę. Niemal w każdym secie mierzył się z blokiem, który z premedytacją wykorzystywał. W przyjęciu spisał się na 40 proc., natomiast w ataku skończył 14 z 28 piłek co dało mu 50 proc. w końcowym rozrachunku.
Michał Kubiak - 4,5
Patrząc na końcowe statystyki, kapitan reprezentacji spisywał się lepiej od Śliwki. Zakończył zawody z wynikiem 14 punktów i dodatnim ratio +7. Do ataku był desygnowany głównie w piłkach sytuacyjnych i skończył 11 z 28. Jego świetna obrona z drugiej partii powinna być puszczana młodym jako motywacja do tego, że w siatkówce nie ma rzeczy niemożliwych.
Artur Szalpuk - 3,5
Lider Polaków z piątku, w niedzielę nie dostał od razu szansy na grę. Dopiero w efekcie spadku jakości Kubiaka, Heynen desygnował go na boisko. W trzecim secie, przegranym przez Biało-Czerwonych znacznie podniósł jakość defensywy, jednak o ofensywie z pewnością będzie chciał zapomnieć. Skończył jeden z sześciu ataków, a na 11 przyjęć 73 proc. z nich było wykonana bardzo dobrze.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Libero:
Paweł Zatorski - 4
Numer jeden w polskiej defensywie nie miał łatwych początków w meczu z Kanadą. W pierwszym secie miał okazję zaledwie 5 razy przyjąć i zrobił to zdecydowanie poniżej swoich standardów (20 proc.). Z czasem radził sobie coraz lepiej zarówno w obronie, jak i wspomnianym odbiorze zagrywki. Ostatecznie zanotował sześć udanych obron i 56 proc. przyjęcia pozytywnego.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
ZOBACZ WIDEO Kadrowicze zadowoleni z pracy z Vitalem Heynenem. "Jest bardzo oryginalnym trenerem"