W tym artykule dowiesz się o:
[b]
Rozgrywający: Lukas Tichacek (Asseco Resovia Rzeszów) [1]*[/b]
Czech dostał w Gdańsku szansę pokazania się na boisku od pierwszej minuty, ale nie wykorzystał jej dobrze. Jego gra była często niedokładna i bardzo schematyczna, zwłaszcza widać to było na tle jego vis-a-vis. Nie potrafił znaleźć lidera w ataku (co też nie jest tylko jego winą), słabo szła mu współpraca ze środkowymi. Nie radził sobie przy złym przyjęciu. Był niewidoczny w innych elementach.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
[b]
Atakujący: Paweł Adamajtis (AZS Częstochowa) [4]*[/b]
W meczu w Bydgoszczy ten atakujący zagrał pełne trzy sety, ale nie może zaliczyć tego występu do udanych. Skończył zaledwie trzy z 19 piłek. Trzy razy popełnił błąd w tym elemencie, a cztery raz dał się zablokować. Z pięciu zagrywek zepsuł dwie. Raz zatrzymał rywala blokiem i zakończył mecz z dorobkiem czterech punktów i ratio minus pięć.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
Środkowy: Wojciech Siek (BBTS Bielsko-Biała) [2]*
Wojciech Siek nie zaliczy meczu z GKS-em Katowice do udanych, podobnie jak cała jego drużyna. Środkowy dostał od swojego rozgrywającego zaledwie dwie piłki i skończył jedną z nich. Skuteczność 50 proc. na tej pozycji nie jest dobrym wynikiem, ale tutaj można tłumaczyć to małą liczbą szans na zapunktowanie atakiem. Usprawiedliwić się jednak nie da słabej dyspozycji w bloku. Zawodnik nie zapisał żadnego na swoim koncie. Dołożył jedynie punkt zagrywką i już w drugim secie na dobre opuścił boisko.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
Środkowy: Artur Ratajczak (MKS Będzin) [2]*
Będzinianie spisują się w tym sezonie w kratkę, niezłe spotkania przeplatając słabymi. Podobnie jest z dyspozycją Artura Ratajczaka, który trafił nawet raz do naszego zestawienia najlepszych zawodników kolejki, ale tym razem za grę pochwalić go nie możemy. W meczu przeciwko Cerrad Czarnym Radom atakował ze skutecznością wynoszącą zaledwie 33 proc. Co gorsza, ani razu nie zablokował skutecznie rywala. Ponieważ zagrywką również nie punktował, zakończył spotkanie ze skromnym dorobkiem trzech punktów.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
Przyjmujący: Milos Vemić (BBTS Bielsko-Biała) [1]*
Serbski przyjmujący gra swój pierwszy sezon w PlusLidze i trudno powiedzieć, żeby był udany. Zresztą dotyczy to całej drużyny z Bielska-Białej. W meczu z GKS-em Katowice emocje i nadzieje na dobry wynik były tylko do końcówki pierwszego seta. Milos Vemić był na boisku zupełnie bezproduktywny. Dostał siedem piłek w ataku i nie skończył żadnej. Przyjmował 12 razy i zdołał przy tym popełnić aż pięć błędów. Jedyny swój punkt zdobył blokiem, ale nie zdołało to go uchronić od mocno ujemnego bilansu, aż minus siedem.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
[b]
Przyjmujący: Łukasz Łapszyński (ONICO AZS Politechnika Warszawska) [1]*[/b]
W elementach ofensywnych radził sobie od początku bardzo dobrze, zdążył zaliczyć nawet asa serwisowego, ale niestety jego przyjęcie było bardzo słabe i utrudniało grę całej drużynie. Na osiem podejść ani razu nie udało mu się przyjąć idealnie, a tylko dwukrotnie zrobił to w miarę przyzwoicie. Z tego powodu jeszcze w pierwszym secie trener zdecydował się go zmienić i nie wrócił już na boisko.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
Libero: Damian Sobczak (Effector Kielce) [2]*
Pod wodzą nowego trenera Sinana Tanika Effector Kielce nie odniósł zwycięstwa, ale rywalem był Jastrzębski Węgiel, więc zdecydowanie drużyna nie miała łatwego zadania. Najsłabszym punktem był libero, który przymował zagrywkę rywali 18 razy, popełnił przy tym dwa błędy. Policzono mu zaledwie 28 proc. odbioru dokładnego oraz 11 proc. perfekcyjnego. Z pewnością dla Damiana Sobczaka był to występ, którego więcej nie chciałby powtórzyć.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki