Trefl Gdańsk rzutem na taśmę wchodzi do fazy play-off

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjeciu: Siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjeciu: Siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Grupa Azoty ZAKSA na mecz z Treflem Gdańsk wyszła podstawowym składem i wygrała pierwsze dwa sety, dzięki czemu zapewniła sobie 1. miejsce po fazie zasadniczej PlusLigi. Następnie na boisku pojawili się rezerwowi, co wykorzystali goście.

Przed spotkaniem Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle potrzebowała wygrać dwa sety, aby zapewnić sobie 1. lokatę po fazie zasadniczej PlusLigi. Trefl Gdańsk musiał zdobyć dwa punkty, żeby rzutem na taśmę znaleźć się w play-offach. Tajemnicą nie było to, że wynik 3:2 dla gdańszczan byłby idealnym rozwiązaniem, z którego cieszyłyby się oba zespoły.

Kędzierzynianie rozpoczęli spotkanie podstawową szóstką, bowiem wciąż walczyli o zajęcie pierwszej lokaty po fazie zasadniczej. Przyjezdni wiedzieli, o co toczą dzisiejszy pojedynek i widać było, że są zdeterminowani. Premierową odsłoną była bardzo wyrównana. Przed końcową fazą gdańszczanie odskoczyli na dwa "oczka" (20:18). W polu serwisowym pojawił się jednak Kamil Semeniuk i posłał dwie zagrywki, które wróciły na stronę jego drużyny, a dodając do tego błędy rywali kędzierzynianie zdobyli cztery punkty z rzędu (22:20). Przyjezdni nie zdołali odrobić straty i musieli się pogodzić z porażką na otwarcie.

W drugiej partii kędzierzynianie poszli za ciosem i szybko odskoczyli rywalom (8:4). Ci jednak w połowie seta zdołali odrobić stratę i doprowadzić do remisu (13:13). Po chwili ponownie gospodarze zbudowali czteropunktową przewagę, którą utrzymali do samego końca. Po ataku Łukasza Kaczmarka Grupa Azoty ZAKSA zapewniła sobie zwycięstwo w fazie zasadniczej PlusLigi.

Gdy wicemistrz Polski dopełnił formalności, Gheorghe Cretu posłał w bój rezerwowych, podobnie jak w rewanżowym półfinale Ligi Mistrzów. Trefl wykorzystał ten fakt i od początku przejął inicjatywę. Mimo, że kędzierzynianie walczyli to na boisku było widać różnicę. Po błędnej wystawie Michała Kozłowskiego przyjezdni odskoczyli na cztery punkty (20:16). Set skutecznym atakiem zakończył Mateusz Mika, dzięki czemu gdańszczanie wciąż pozostali w grze o awans do fazy play-off.

Początek kolejnej partii wyglądał podobnie do poprzedniej. Gdy do remisu doprowadzili miejscowi, podopieczni Michała Winiarskiego wrzucili wyższy bieg i uciekli rywalom (20:11). Formalności dopełnił Kewin Sasak, po jego ataku Trefl doprowadził do tie-breaka, w którym potrzebował zwycięstwa.

Gdańszczanie potrzebowali już tylko 15 punktów, aby znaleźć się w czołowej ósemce. Początek piątej odsłony meczu należał do przyjezdnych, ale kędzierzynianie nie odpuszczali (7:7). Po wyrównanym fragmencie spotkania Trefl podkręcił tempo w końcówce, w której zachował więcej zimnej krwi i ostatecznie dopiął swego. Podopieczni Michała Winiarskiego rzutem na taśmę wywalczyli awans do fazy play-off, w której zmierzą się z Jastrzębskim Węglem.

Kosztem Trefla z czołowej ósemki wypadł Projekt Warszawa, który w drugiej części sezonu spisywał się bardzo słabo. Zeszłoroczny brązowy medalista tym samym nie powalczy o powtórzenie rezultatu.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk 2:3 (25:22, 25:21, 20:25, 16:25, 12:15)

Grupa Azoty ZAKSA: Smith, Kaczmarek, Semeniuk, Rejno, Janusz, Śliwka, Shoji (libero) oraz Kluth, Żaliński, Staszewski, Kalembka, Kozłowski, Banach (libero)

Trefl: Kozub, Mika, Paszycki, Sasak, Lipiński, Mordyl, Olenderek (libero) oraz Wlazły, Reichert, Kampa, Urbanowicz, Crer, Łaba

MVP: Bartłomiej Lipiński (Trefl)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 65 26 22 4 72:22
2 Jastrzębski Węgiel 65 26 22 4 70:25
3 PGE GiEK Skra Bełchatów 60 26 21 5 72:37
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 47 26 17 9 56:45
5 Asseco Resovia Rzeszów 45 26 14 12 55:44
6 Indykpol AZS Olsztyn 41 26 14 12 51:45
7 Trefl Gdańsk 36 26 12 14 48:49
8 GKS Katowice 36 26 12 14 49:54
9 Projekt Warszawa 36 26 12 14 47:55
10 KGHM Cuprum Lubin 26 26 8 18 42:63
11 Bogdanka LUK Lublin 24 26 8 18 36:62
12 Ślepsk Malow Suwałki 24 26 7 19 34:63
13 Enea Czarni Radom 21 26 7 19 29:65
14 PSG Stal Nysa 20 26 6 20 34:66

Przeczytaj także:
Polacy poznali rywali na ME
Polki awansowały na ME. Z kim zagrają?

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Komentarze (7)
avatar
erektus
12.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jedynie Resovia ma jako takie szansę w Play off Gdańsk, Katowice i Olsztyn niestety do odstrzału 
avatar
Tomash_PB
12.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Haha ale zalatwili Projekt Warszawa :)) 
avatar
Arkadiusz Mochocki
12.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Właśnie takich meczy, granych rezerwami przez najlepszych, obawiali się gracze GKS, pomstując na granie meczy zaległych, po rundzie zasadniczej. Na szczęście GKS gra dalej. 
avatar
panda25
12.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cuda się zdarzają... ;-) 
avatar
zeromacho
11.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dawno takiej szopki nie widziałem, to nie jest sport tylko cyrk, przez takie pseudo mecze siatkówka nigdy nie będzie prawdziwym sportem, ci pseudo sportowcy powinni w cyrku występować.