Co najmniej 157 zadeklarowanych homoseksualistów, lesbijek, biseksualistów, transpłciowców, queerów i niebinarnych sportowców wystąpić ma w Tokio podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich. To ponad dwukrotnie więcej niż w 2016 roku na Igrzyskach w Rio i więcej niż we wszystkich dotychczas rozegranych turniejach olimpijskich. Jak podaje serwis outsports.com, w 2012 roku w Londynie wystąpiło 23 olimpijczyków, a w 2016 w Rio De Janeiro 56 przedstawicieli mniejszości seksualnej.
- Możliwość konkurowania z najlepszymi na świecie w największych międzynarodowych zawodach multisportowych pokazuje, jak daleko zaszliśmy, jeśli chodzi o tolerancję w sporcie. Mam nadzieję, że biorąc udział w tych Igrzyskach, będę mógł pokazać społeczności LGBTQ, że możemy osiągnąć wszystko, czego tylko pragniemy - powiedział kanadyjski pływak Markus Thormeyer.
Sportowcy LGBTQ rywalizujący na igrzyskach w Tokio pochodzą z 27 różnych krajów i reprezentują 30 dyscyplin. Najwięcej przedstawicieli mają Stany Zjednoczone, w kadrze tego kraju znalazło się ponad 30 sportowców. Kolejne kraje pod względem największej liczebności to Kanada (16), Wielka Brytania (16), Holandia (16), Brazylia (14), Australia (12) i Nowa Zelandia (10).
Swoich przedstawicieli w tym gronie ma również Polska. O swoim homoseksualizmie publicznie powiedziały była mistrzyni świata i Europy w żeglarstwie Jolanta Ogar oraz Aleksandra Jarmolińska, reprezentantka Polski w strzelectwie.
Czytaj także:
Niesamowite! Jeśli to się sprawdzi, Polaków czekają medalowe żniwa w Tokio
Covidowy alarm przed IO w Tokio. Potwierdzono kolejne przypadki
ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek zrobił show na początku wywiadu. "Poczekaj, mogę zrobić"