W pierwszym meczu popołudniowej sesji w Lidze Narodów Chinki nie miały żadnego problemu z ograniem Włoszek. Zawodniczki z Państwa Środka w żadnym z setów nie pozwoliły rywalkom przekroczyć bariery dwudziestu punktów. Kolejny świetny występ zanotowała Yingying Li, która zdobyła aż 19 "oczek". To czwarte zwycięstwo Chinek z rzędu.
Wiele emocji dostarczyło starcie drużyn z dołu tabeli. Reprezentantki Korei Południowej zawzięcie walczyły z Kanadyjkami. O zwycięstwie musiał rozstrzygnąć tie-break, w którym lepsze okazały się siatkarki z Azji (21:19). Do zwycięstwa poprowadziła je Jeongah Park, która wywalczyła 24 punkty. Z kolei po drugiej stronie siatki tyle samo "oczek" zanotowała Kiera van Ryk, która w poprzednim sezonie broniła barw Developresu SkyRes Rzeszów.
Z kolei zawodniczki Canarinhos zdeklasowały Tajki. Reprezentacja Brazylii pozwoliła w trzech setach zdobyć rywalkom zaledwie 35 punktów. To już jedenasta porażka zawodniczek z Azji. Z kolei Brazylijki dzięki tej wygranej są już blisko awansu do Final Four rozgrywek.
Prawdziwym hitem było starcie Amerykanek z Turczynkami. Zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych wygrały pierwszego seta, lecz kolejny padł łupem podopiecznych Giovanniego Guidettiego. Siatkarki z USA zdominowały jednak kolejne partie i po 12 kolejkach wciąż mają na koncie komplet punktów. Dla zwycięskiej drużyny 19 "oczek" wywalczyła Jordan Thompson.
Wyniki sesji popołudniowej:
Chin- Włochy 3:0 (25:19, 25:11, 25:19)
Korea Południowa- Kanada 3:2 (15:25, 25:18, 27:29, 25:20, 21:19)
Brazylia - Tajlandia 3:0 (25:11, 25:14, 25:10)
USA - Turcja 3:1 (25:21, 23:25, 25:15, 25:14)
Czytaj więcej:
Liga Narodów. Niemki zrewanżowały się Polkom za ostatnią porażkę. Nie tak miało być
Liga Narodów. Dominikanki się nie zatrzymują. Mają szansę na fazę play-off
ZOBACZ WIDEO: Żona Wilfredo Leona: Cenię w nim przede wszystkim dobre serce