Fenerbahce Medicana Stambuł od początku sezonu ligowego prezentuje świetną dyspozycję. W październiku zespół Magdaleny Stysiak wywalczył Superpuchar Turcji, pokonując w finale Eczacibasi Dynavit Stambuł. Niedawno mistrzynie kraju wygrały fazę zasadniczą trwających rozgrywek i są na dobrej strony do kolejnego tytułu i do potrójnej korony.
W sobotę zawodniczki Marco Fenoglio po raz drugi z rzędu, a czwarty w historii, zdobyły bowiem Puchar Turcji. W finale Fenerbahce zmierzyło się z... Eczacibasi, co mogło być gwarancją emocjonującej walki. Wydarzenia na parkiecie absolutnie nie zawiodły.
ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy
Przez większość pierwszego seta na prowadzeniu były mistrzynie kraju, które zdołały zbudować nawet 4-punktową przewagę. W decydujących fragmentach rywalki odrobiły jednak stratę i wyszły na 20:18. Zawodniczki Eczacibasi jako pierwsze miały też piłkę setową, ale rywalki odpowiedziały trzema wygranymi akcjami z rzędu i triumfem 26:24.
W kolejnej partii role się odwróciły. Przez długi czas wiele wskazywało na to, że Eczacibasi wyrówna wynik meczu. Nic bardziej mylnego, bowiem końcówka ponownie należała do mistrzyń kraju. Siatkarki Fenoglio wygrały tym razem cztery ostatnie akcje, a zarazem zwyciężyły 25:22.
Przegrywające trzecią odsłonę rozpoczęły od wyniku 5:1. Od tego momentu utrzymywały korzystny wynik aż do stanu 19:19, budując po drodze 5-punktową przewagę. Decydujące fragmenty przyniosły walkę punkt za punkt i ogrom emocji. Finalnie Fenerbahce wykorzystało trzecią piłkę meczową, wygrało 28:26 i triumfowało 3:0.
MVP tego starcia wybrano Melissę Vargas, która zdobyła aż 26 punktów. Stysiak pojawiła się na parkiecie w drugim i trzecim secie, zdobywając jeden punkt. Dla naszej atakującej jest to już czwarte trofeum wywalczone w Turcji.
Finał Pucharu Turcji Kobiet:
Fenerbahce Stambuł - Eczacibasi Stambuł 3:0 (26:24, 25:22, 28:26)