PlusLiga: zwycięski powrót liderów. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rządziła na boisku

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
zdjęcie autora artykułu

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie miała problemu z odniesieniem zwycięstwa 3:0 z Cerradem Eneą Czarnymi Radom w PlusLidze.

ZAKSA poniosła dwie porażki w trzech wcześniejszych meczach. Sama zapracowała sobie na to, że o nawet drobnych niepowodzeniach zrobiło się głośno. Wcześniej była niepokonana w 18 spotkaniach w PlusLidze i piorunująco przeszła do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W pojedynku z  kędzierzynianie mieli za zadanie wrócić do równowagi i wykonali je.

Trener Nikola Grbić wystawił przeciwko 12. zespołowi ligi silną szóstkę. Liderzy ZAKSY odpoczywali w czasie poprzedniego, przegranego 0:3 meczu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, dlatego w czwartek mogli powrócić na boisko choć w małym stopniu naładowani energią. Rotacja w najlepszym klubie ligi była spowodowana trudami wypełnionego meczami terminarza.

Beniamin Toniutti mógł wybierać na skrzydłach między Łukaszem Kaczmarkiem, Kamilem Semeniukiem i Aleksandrem Śliwką. Na środku zagrali od początku Jakub Kochanowski oraz David Smith, a rolę libero pełnił Paweł Zatorski. Tak zestawiona drużyna wygrała 25:19 pierwszego seta mimo początkowych, drobnych kłopotów.

Czarni starali się stawiać opór i do połowy drugiego seta ponownie się to udało, jednak kolejne przyspieszenie faworyta poskutkowało jego zwycięstwem 25:18. W drużynie z Radomia przyjmujący Bartosz Firszt i Brenden Sander utrzymywali odbiór oraz atak na poziomie 50 procent. Mniej stabilny był Dawid Konarski, a środkowi angażowali się sporadycznie.

W trzecim secie na boisku można było zobaczyć poza wprowadzonym wcześniej Dominikiem Depowskim również Bartłomieja Klutha czy Adriana Staszewskiego. ZAKSA nie dość, że przybliżała się do zwycięstwa, to na dodatek kontrolowała wydarzenia jeszcze spokojniej niż we wcześniejszych partiach. Ostatecznie 25:20 i 3:0 w pojedynku bez wartkiej historii. Nagroda MVP trafiła do Pawła Zatorskiego.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:19, 25:18, 25:20)

ZAKSA: Toniutti, Śliwka, Semeniuk, Kochanowski, Smith, Kaczmarek, Zatorski (libero) oraz Staszewski, Kluth, Depowski, Prokopczuk

Czarni: Kędzierski, Firszt, Sander, Dryja, Ostrowski, Konarski, Masłowski (libero) oraz Loh, Gąsior, Zrajkowski, Pasiński

MVP: Paweł Zatorski (ZAKSA)

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 732724376:21
2 Jastrzębski Węgiel 562620667:33
3 Trefl Gdańsk 502617958:40
4 PGE GiEK Skra Bełchatów 4827151255:42
5 Asseco Resovia Rzeszów 462617957:44
6 Projekt Warszawa 4526161058:48
7 Aluron CMC Warta Zawiercie 4326151152:43
8 Ślepsk Malow Suwałki 3626121445:50
9 Indykpol AZS Olsztyn 3426111542:53
10 GKS Katowice 3326111546:57
11 KGHM Cuprum Lubin 3026101644:57
12 Enea Czarni Radom 242681835:63
13 PSG Stal Nysa 242652139:66
14 MKS Będzin 72622418:75

Czytaj także: Grupa Azoty Chemik Police poskromiony. Rywal był za mocny Czytaj także: Bartosz Kurek nie wstrzymuje ręki. Przesuwa własne rekordy w Japonii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność. Piękny gol Roberta Lewandowskiego na treningu

Źródło artykułu: