MKS Ślepsk Malow Suwałki przegrał już sześć meczów z kolei, przez co wypadł z najlepszej ósemki w tabeli PlusLigi. Mierzył się z uznanymi i wysoko notowanymi przeciwnikami, ale aż tak długiego pasma niepowodzeń nie spodziewał się. Celem na środę było przerwanie serii, ale do Suwałki przyjechała dobrze dysponowana PGE Skra Bełchatów. Drużyna Michała Gogola ma za sobą pięć zwycięstw, z czego cztery na krajowym podwórku.
Bełchatowianie wykorzystali rozpęd i zakończyli małą tradycję, zgodnie z którą w meczach Ślepska ze Skrą wygrywali dotąd gospodarze i tracili maksymalnie seta.
Ślepsk rozpoczął mecz zmobilizowany, a pierwsze skrzypce w jego szeregach grał Marcin Waliński. Gospodarze wyszli na prowadzenie 11:5, a i po kilku następnych akcjach było 14:9. Skra zredukowała stratę do jednego punktu, ale suwalczanie nie spanikowali w trudniejszej sytuacji i odbudowali zaliczkę. Po zmarnowaniu dwóch piłek setowych trener Andrzej Kowal zażądał przerwy, a po niej Taylor Sander popełnił błąd serwisowy i zrobiło się 25:23 dla Ślepska.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzyń. Malwina Smarzek: Nauczyłam się, że nie mogę się samobiczować
Skra musiała reagować na niepowodzenie w pierwszym secie. W ataku pojawił się Bartosz Filipiak i grał o klasę lepiej niż Dusan Petković. Ponadto Milad Ebadipour kilkakrotnie wykazał się sprytem w rywalizacji z suwalczanami przy siatce. Bełchatowianie prowadzili przez całą drugą partię i odnieśli zwycięstwo 25:22.
W trzecim secie doszło do sporego zamieszania. Wideoweryfikacja jednej ze spornych sytuacji trwała blisko pięć minut. Piłka przyznana została Skrze, a Bartosz Filipiak zadał kolejny cios zdekoncentrowanym suwalczanom swoim serwisem. Raz zdobyta przewaga była szanowana przez podopiecznych Michała Gogola, którzy wygrali partię 25:23. Dobre opcje w ataku wybierał Grzegorz Łomacz i pracował na nagrodę MVP.
Rywalizacja w czwartym secie była jeszcze bardziej wyrównana niż w poprzednich, choć poprzeczka już była zawieszona wysoko. Obu zespołom było trudno o zbudowanie przewagi. Ślepsk miał piłkę setową, ale zamiast punkt zdobyć, to przegrał trzy z rzędu. Ostatnia akcja na 26:24 została wygrana przez Skrę blokiem na Tomasie Rousseaux.
MKS Ślepsk Malow Suwałki - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:23, 22:25, 22:25, 24:26)
Ślepsk: Takvam, Waliński, Rousseaux, Sapiński, Tuaniga, Bołądź, Czunkiewicz (libero) oraz Szwaradzki, Warda, Rudzewicz, Rohnka
Skra: Łomacz, Ebadipour, Sander, Kłos, Huber, Petković, Piechocki (libero) oraz Filipiak, Mitić
MVP: Grzegorz Łomacz (Skra)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 73 | 27 | 24 | 3 | 76:21 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 56 | 26 | 20 | 6 | 67:33 |
3 | Trefl Gdańsk | 50 | 26 | 17 | 9 | 58:40 |
4 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 48 | 27 | 15 | 12 | 55:42 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 46 | 26 | 17 | 9 | 57:44 |
6 | PGE Projekt Warszawa | 45 | 26 | 16 | 10 | 58:48 |
7 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 43 | 26 | 15 | 11 | 52:43 |
8 | Ślepsk Malow Suwałki | 36 | 26 | 12 | 14 | 45:50 |
9 | Indykpol AZS Olsztyn | 34 | 26 | 11 | 15 | 42:53 |
10 | GKS Katowice | 33 | 26 | 11 | 15 | 46:57 |
11 | KGHM Cuprum Lubin | 30 | 26 | 10 | 16 | 44:57 |
12 | Enea Czarni Radom | 24 | 26 | 8 | 18 | 35:63 |
13 | PSG Stal Nysa | 24 | 26 | 5 | 21 | 39:66 |
14 | MKS Będzin | 7 | 26 | 2 | 24 | 18:75 |
Czytaj także: Bartosz Kurek nie wstrzymuje ręki. Przesuwa własne rekordy w Japonii
Czytaj także: ŁKS Commercecon Łódź wygrał hit kolejki po blisko trzech godzinach walki