Nie był to mecz pod dużym ciśnieniem, ale też nie był pozbawiony stawki. W środę Grupa Azoty Chemik Police i Igor Gorgonzola Novara zapewnili sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. W bezpośrednim pojedynku mieli do rozstrzygnięcia sprawę pierwszego miejsca w grupie. - Może ono ułatwić zadanie w kolejnej rundzie, więc jest o co grać - mówiła Iga Wasilewska, środkowa Chemika.
Jej zespół jeszcze nigdy nie zapewnił sobie awansu do fazy pucharowej już przed ostatnim meczem. Przed Chemikiem stała szansa zdobycia rekordowej dla siebie liczby punktów w grupie. Warunkiem było trzecie w historii, a pierwsze w Polsce zwycięstwo z przeciwnikiem z Włoch.
Nie trzeba było długo czekać na próbkę zaciętej walki. Już w pierwszym secie budziły uznanie długie wymiany z wyblokami, obronami i licznymi próbami ich zakończenia. Drużyna z Novary wybiegła w galowym ustawieniu z Britt Herbots i Haleigh Washington, a także z dobrze nastawionym celownikiem w polu serwisowym. Nie pozwoliła sobie przez całą, wygraną 25:19 partię na zepsucie ani jednej zagrywki. Liderką w ataku była Washington, która po jednym dniu odpoczynku, z powodu urazu, wróciła do gry pełna energii.
ZOBACZ WIDEO: Czy Iga Świątek zagra na igrzyskach olimpijskich w Tokio? Psycholog zdradza szczegóły
Policzanki przypomniały sobie, jak wysoko jest zawieszona poprzeczka. Ta świadomość podziałała na nie mobilizująco. W drugim secie Chemik utemperował rywalki i wygrał 25:22. Ostrzał z pola serwisowego prowadziła Marlena Kowalewska, a na wysoki poziom w ataku weszła Olga Strantzali. W zbudowaniu przewagi pomogła też Malwina Smarzek-Godek, była siatkarka Chemika w barwach Igora Gorgonzola Novara. Zepsuła dwa istotne ataki, za co karę było schowanie do kwadratu rezerwowych na kilkanaście minut.
Malwina Smarzek-Godek wróciła na boisko i w trzecim secie opuściła pole serwisowe dopiero po zmianie rezultatu 4:8 na 13:8. Przy zagrywkach Polki przyjezdne zdobyły dziewięć punktów z rzędu. Nie miała ona litości dla Chemiczek. Świetnym impulsem było również wprowadzenie Niki Daalderop za mniej skuteczną Britt Herbots. W zakończonym wynikiem 25:18 secie Haileigh Washington już wyłącznie potwierdzała klasę swoimi atakami i blokami.
Tym razem rozpędzonych siatkarek z Włoch nie udało się zatrzymać. Ostatni zryw Chemika skończył się przy wyniku 3:0 w czwartym secie. Igor Gorgonzola Novara odwrócił wynik przy serwisach Michy Hancock, a zmęczone trwającym od początku meczu bombardowaniem policzanki miały już dość zderzenia z gigantem i przegrały 16:25.
Grupa Azoty Chemik Police - Igor Gorgonzola Novara 1:3 (19:25, 25:22, 18:25, 16:25)
Chemik: Kowalewska, Grajber, Strantzali, Kąkolewska, Wasilewska, Brakocević-Canzian, Maj-Erwardt (libero) oraz Bałdyga, Mędrzyk, Łukasik
Novara: Hancock, Herbots, Bosetti, Bonifacio, Washington, Smarzek-Godek, Sansonna (libero) oraz Zanette, Daalderop
MVP: Micha Hancock (Novara)
# | Drużyna | M | Pkt | Sety | Małe punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | Igor Gorgonzola Novara | 6 | 17 | 18:5 | 557:463 |
2 | Grupa Azoty Chemik Police | 6 | 13 | 15:6 | 409:385 |
3 | Dynamo Kazań | 6 | 6 | 7:13 | 445:464 |
4 | VK UP Ołomuniec | 6 | 0 | 2:18 | 322:421 |
Czytaj także: Jelena Blagojević zareagowała na zawieszenie. "To jest absurdem"
Czytaj także: Bartosz Kurek wyprzedził Michała Kubiaka w Japonii