- To była niesamowita podróż pełna wyzwań, radości, trudnych chwil, ale przede wszystkim pasji do tego sportu. Miałem ogromne szczęście, że mogłem reprezentować barwy klubowe i narodowe. Grać z fantastycznymi ludźmi i rywalizować na najwyższym poziomie - ogłosił Jakub Jarosz, informując o zakończeniu zawodowej kariery. Po 22 latach na parkiecie jego ostatni mecz odbędzie się 23 marca o godzinie 14:45 w Ergo Arenie.
Jarosz po raz pierwszy wystąpił w barwach Trefla Gdańsk ponad dekadę temu, a w sezonie 2024/2025 ponownie dołączył do drużyny, która stała się jego ostatnim klubem. Wcześniej bronił barw takich zespołów jak m.in. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Skra Bełchatów, Asseco Resovia Rzeszów i GKS Katowice. W PlusLidze spędził 16 sezonów, rozgrywając ponad 400 spotkań.
Poza polską ligą Jarosz występował również we Włoszech i Katarze, zdobywając doświadczenie w międzynarodowych rozgrywkach. Jego największe sukcesy wiążą się jednak z grą w reprezentacji Polski. W 2009 roku sięgnął po złoty medal mistrzostw Europy, dwa lata później po brąz, a w 2012 roku triumfował z kadrą w Lidze Światowej. W sumie rozegrał 142 mecze w biało-czerwonych barwach.
- Siatkówka nauczyła mnie wytrwałości, pokory i walki do samego końca. Ale przede wszystkim dała mi mnóstwo pięknych przyjaźni - powiedział Jarosz w emocjonalnym nagraniu opublikowanym przez Trefl Gdańsk. Atakujący podkreślił, że jego kariera była pełna niezapomnianych chwil i rywalizacji na najwyższym poziomie.
- Zanim jednak pożegnam się z boiskiem, czeka mnie jeszcze jedno spotkanie. Widzimy się w Ergo Arenie. Pożegnajmy ten etap razem - zachęcił kibiców Jakub Jarosz.
Dla polskiej siatkówki to koniec pewnej epoki. Jarosz zdobył w PlusLidze aż 5329 punktów, a wkrótce ten licznik się zatrzyma. Pożegnalny mecz w Gdańsku będzie ostatnim akcentem w bogatej karierze jednego z czołowych polskich atakujących.