Obie ekipy spotkały się ze sobą na inaugurację sezonu. Wówczas niespodziewanie zwyciężyły siatkarki z Bielska-Białej, choć faworytkami były gospodynie. Szokujący był przede wszystkim rozmiar zwycięstwa, bowiem BKS zwyciężył w trzech setach.
Tym razem siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź, już pod opieką Michala Maska, były dobrze przygotowanie do spotkania, przede wszystkim taktycznie. Widać też było, że są w zupełnie innym momencie, jeśli chodzi o dyspozycję fizyczną.
Początek starcia był dość wyrównany, ale po stronie gospodyń aktywna była głównie Gabriela Orvosova. To nie wystarczyło, by dłużej móc utrzymać się w grze. Karty rozdawały łodzianki, przede wszystkim znakomicie grając blokiem. Miały już cztery punkty przewagi (16:12), by ostatecznie pozwolić rywalkom nadrobić straty i doszło do gry na przewagi. W tej części lepsze w ataku były Ełkaesianki.
INNE:ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James trenuje z córką
Po zmianie stron dominacja przyjezdnych szybko zaczęła być widoczna. Klaudia Alagierska stawiała blok za blokiem, świetnie czytała intencje Natalii Gajewskiej. ŁKS Commercecon wyszedł na 2:0. Trener Bartłomiej Piekarczyk zareagował zmianami. Na boisku zostały Dominika Witowska, Weronika Szlagowska oraz Katarzyna Wawrzyniak.
Decyzje te przyniosły efekty. Łodzianki zaczęły popełniać więcej błędów, szczególnie Britt Bongaerts. Jej rozegranie było dość czytelne i przestało sprawiać problemy gospodyniom. ŁKS tracił już siedem punktów, rzucił się w szaleńczą pogoń, odrobił całą stratę, by w końcówce znów zacząć się mylić.
Bielszczanki poszły za ciosem. Weronika Szlagowska i Gabriela Orvosova spisywały się dobrze w ofensywie i to zaprocentowało. Nic nie zmieniło wejście Agaty Wawrzyńczyk oraz Aleksandry Pasznik, ŁKS nie zdołał zakończyć meczu, przez co doszło do tie-breaka.
W tej części spotkania było zdecydowanie najwięcej walki z obu stron. Jednak to, co dobrze funkcjonowało do tej pory w ŁKS-ie, przestało w ważnych momentach. Z ostatniego wygranego punktu cieszyć się więc mógł BKS, a atak zakończyła Aleksandra Kazała.
BKS BOSTIK Bielsko-Biała - ŁKS Commercecon Łódź 3:2 (27:29, 18:25, 25:21, 25:21, 15:13)
BKS: Kazała, Janiuk, Kossanyiowa, Świrad, Orvosova, Gajewska, Drabek (libero) oraz Szczygłowska (libero), Drużkowska, Wawrzyniak, Dąbrowska, Witowska, Szlagowska
ŁKS: Bongaerts, Zaroślińska-Król, Kalandadze, Wójcik, Alagierska, Ninković, Saad (libero) oraz Pacak, Lazović, Pasznik, Wawrzyńczyk
MVP: Katarzyna Wawrzyniak (BKS)
Czytaj też:
PlusLiga. Pierwsze kontrakty w drużynie lidera. Nikola Grbić zostaje w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Superpuchar Polski siatkarek ponownie zagrożony? Niepokojące informacje dotyczące Developresu SkyRes Rzeszów