14 czerwca, pomimo otrzymania ofert z zagranicy, Seyed Mohammad Mousavi dość niespodziewanie zdecydował się je odrzucić i podpisał kontrakt z rodzimą Saipą. Więcej o kulisach zawarcia tej umowy napisaliśmy tutaj.
Irański środkowy rozpoczął już treningi w nowym zespole, ale jak się okazuje, jego przyszłość klubowa nie jest jeszcze przesądzona. Siatkarz, który w minionym sezonie reprezentował Indykpol AZS Olsztyn może wrócić do PlusLigi. Klub, który złożył mu ofertę to Cerrad Enea Czarni Radom.
I chociaż 11 lipca szef Saipy na łamach irańskiego "Varzesh 3" otwarcie zaprzeczył możliwości jego odejścia, to dwa dni później w innym tonie wypowiedział się sam zawodnik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalna interwencja bramkarza i gol Polaka w lidze kazachskiej
- Trener zespołu z Radomia skontaktował się ze mną i zapytał o moją sytuację, po czym złożył mi ofertę dołączenia do jego zespołu na nadchodzący sezon. Teraz nie mogę niczego przesądzić z całą pewnością, zobaczymy co się wydarzy za kilka dni - powiedział Mousavi dla wspomnianego wcześniej portalu.
Być może w najbliższym czasie rozstrzygnie się sprawa aktualnego zakazu transferowego, nałożonego na radomski klub przez FIVB. To może być decydujące w kontekście ewentualnej finalizacji umowy z Irańczykiem. Według aktualnie zamieszczonych informacji na oficjalnej stronie internetowej Międzynarodowej Federacji Siatkówki zakaz nadal obowiązuje.
Sprawę tej sankcji wyjaśnił jakiś czas temu w rozmowie z nami Wojciech Stępień, prezes radomskiego klubu, można ją przeczytać tutaj.
Saipa przygotowuje się już do nowego sezonu, chociaż treningi zostały skomplikowane - część zespołu, w tym trener Mostafa Karkhaneh zarazili się koronawirusem. Test Mousaviego dał wynik negatywny.
Nie wiadomo też, kiedy wystartuje irańska liga. Według oficjalnego komunikatu Irańskiej Federacji Siatkówki z 16 czerwca rozgrywki zostały przełożone na czas nieokreślony, ze względu na drugą falę epidemii.